Siedliska przyrodnicze pod szczególną ochroną
Dzień Dzikiej Fauny, Flory i Naturalnych Siedlisk jest ukłonem Unii Europejskiej w stronę środowiska naturalnego. Termin siedliska przyrodniczego wprowadzony został przez Unię Europejską w związku z Programem Natura 2000, a Polska w ramach programu zobowiązała się chronić cenne i zagrożone elementy świata przyrodniczego.
2013-09-18, 22:07
Posłuchaj
Konwencja o ochronie dzikiej flory i fauny europejskiej oraz siedlisk przyrodniczych została ustanowiona w Bernie w 1979 roku. Po trzech latach weszła w życie, a 1 stycznia 1999 została ratyfikowana przez Polskę. W ten sposób nasz kraj zobowiązał się chronić cenne i zagrożone elementy świata przyrodniczego, a tym samym dbać o zachowanie różnorodności biologicznej.
- Zagadnienie ochrony środowiska jest bardzo interesujące w odniesieniu do inwestycji realizowanych obecnie w Polsce. Można dużo opowiadać o siedliskach i gatunkach w ramach Programu Natura 2000, a także ochronie gatunkowej. W Polsce jest duży opór ze strony czynników politycznych jeśli chodzi o ochronę przyrody – mówiła w PR24 Agnieszka Grzybek, przewodnicząca Partii Zieloni.
19 września obchodzimy Dzień Dzikiej Fauny, Flory i Naturalnych Siedlisk, które jest ukłonem Unii Europejskiej w stronę środowiska naturalnego i ma na celu przypominanie krajom członkowskim o ich obowiązkach wobec przyrody.
- Ochrona siedlisk łączy się z ochroną gatunkową. W Polsce polega to na ochronie określonych gatunków wymienionych w rozporządzeniu ministra środowiska. Zakazy obejmują płoszenie, łapanie oraz zabijanie chronionych zwierząt, ale także niszczenie ich siedlisk. Kluczowym jest przeciwdziałanie fragmentacji siedlisk, ponieważ gatunki muszą migrować celem wymiany puli genów. Odpowiednie procedury mają kluczowe znaczenie dla zachowania tych siedlisk – powiedziała w PR24 Lidia Sternik-Stempkowska, Departament Ochrony Przyrody Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
REKLAMA
Polskie inwestycje często naruszają równowagę biologiczną regionów, ponieważ zniszczeniu ulegają siedliska poszczególnych gatunków. Przykładem mogą być nie tylko inwestycje drogowe, ale także wydobycie gazu łupkowego.
- Wydobycie gazu łupkowego jest szkodliwe dla środowiska i ludzi. W przypadku takich inwestycji nie ma obowiązku przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko. Firmy uznają wtedy, że jeśli nie ma takiej oceny to działają zgodnie z prawem – dodała w PR24 Agnieszka Grzybek.
PR24/Grzegorz Maj
REKLAMA