Rosjanie jednak nie oskarżą polskiego aktywisty Greenpeace?
Jak dowiedziało się Polskie Radio, zarzut złamania rosyjskiego prawa zostanie postawiony jedynie kapitanowi statku „Arctic Sunrise”.
2013-09-20, 20:07
Posłuchaj
Rosyjskie służby najprawdopodobniej nie oskarżą Polaka i innych  działaczy Greenpeace o terroryzm. Zarzut złamania rosyjskiego prawa zostanie postawiony jedynie kapitanowi   statku „Arctic Sunrise”. Jednostka została wczoraj aresztowana na  Morzu  Barentsa przez służby graniczne Federacji Rosyjskiej.
Rosyjscy  pogranicznicy chcieli powstrzymać działaczy Greenpeace przed kolejnymi  akcjami protestacyjnymi na platformie naftowej Gazpromu. We środę dwóch  ekologów wdrapało się na platformę protestując przeciwko wydobywaniu  ropy naftowej w obszarze arktycznym.
Natychmiast zostali aresztowani i oskarżeni o działania zagrażające strategicznym obiektom energetycznym. Kilka godzin później funkcjonariusze straży granicznej zajęli statek - bazę.
Zatrzymano kapitana i 27 ekologów, w tym Polaka Tomasza Dziemiańczuka. Według pierwszych doniesień, wszystkich zatrzymanych oskarżono o terroryzm i nielegalne prowadzenie badań. Statek został wzięty na hol i w poniedziałek ma zawinąć do portu w Murmańsku.
Z informacji, którymi dysponują polskie służby konsularne w Sankt Petersburgu, wynika, że Federalna Służba Bezpieczeństwa nie obejmie Polaka i pozostałych ekologów jakimkolwiek śledztwem. Zarzut złamania prawa usłyszy jedynie kapitan statku.
IAR, bk