WTA Pekin: thriller w pierwszym secie i happy end w drugim. Radwańska w półfinale!
Rozstawiona z numerem trzecim Agnieszka Radwańska pokonała Niemkę polskiego pochodzenia Angelique Kerber (nr 7.) 7:6 (9-7), 6:4 w ćwierćfinale turnieju WTA Tour rozgrywanego na twardych kortach w Pekinie (pula nagród 5,185 mln dol.).
2013-10-04, 14:55
W sobotę na drodze 24-letniej krakowianki stanie liderka rankingu WTA Tour - Amerykanka Serena Williams.
Natomiast w drugiej parze 1/2 finału spotkają się Czeszka Petra Kvitova (nr 9.) z Serbką Jeleną Jankovic (8.).
Wyniki piątkowych spotkań 1/4 finału:
Serena Williams (USA, 1) - Caroline Wozniacki (Dania, 6) 6:1, 6:4
Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Angelique Kerber (Niemcy, 7) 7:6 (9-7), 6:4
Petra Kvitova (Czechy, 9) - Na Li (Chiny, 4) 4:6, 6:2, 6:4
Jelena Jankovic (Serbia, 8) - Lucie Safarova (Czechy) 6:7 (3-7), 6:4, 6:4
Pary 1/2 finału:
Williams - Radwańska
Kvitova - Jankovic
TAK RELACJONOWALIŚMY NA ŻYWO:
Agnieszka Radwańska - Angelique Kerber 2:0
1. set: 7:6 Tie-break: 9:7
2. set 6:4
Pierwszy gem bardzo pewnie wygrała Agnieszka Radwańska. Polka bardzo dobrze weszła w mecz, kilka razy dobrze skróciła grę, nie dając rywalce szans na dojście do piłki.
REKLAMA
Radwańskiej udało się przełamać Kerber, w pierwszym secie była niesamowicie precyzyjna i pewna siebie, wygrywała praktycznie wszystkie dłuższe wymiany. Zanosiło się na to, że Polka zdecydowanie pokona Niemkę, pierwszego seta kończąc po 30 minutach.
W kluczowym momencie Radwańska popełniła jednak błąd i nie wykorzystała piłki, którą mogła skończyć set.
Kerber zaczęła grać lepiej i udało jej się uniknąć druzgocącej porażki. Bardzo szybko ze stanu 5:1 zrobiło się 5:5, Polka nie mogła wrócić do gry, którą prezentowała na początku spotkania.
Ostatecznie wygrała pierwszego seta po tie-breaku, w którym obroniła 4 piłki setowe. W kluczowym momencie Kerber oddała zwycięstwo Radwańskiej, dwukrotnie myląc się przy swoim serwisie.
REKLAMA
Kerber nie mogła się otrząsnąć po tym, jak sprezentowała rywalce pierwszy set pojedynku. W drugim popełniała dużo błędów i skończyło się na zwycięstwie Polki 6:4. Agnieszka Radwańska tradycyjnie już zafundowała publiczności prawdziwy dreszczowiec.
ps, man, polskieradio.pl, PAP
REKLAMA