Akwizytor puka wiele razy
Pościel, garnki i perfumy – to przykłady produktów, które często są oferowane w sprzedaży bezpośredniej. Należy jednak pamiętać, że kupując artykuły w ten sposób narażamy się na oszustwo.
2013-10-15, 12:13
Posłuchaj
Sprzedaż bezpośrednia najczęściej kojarzy się nam z akwizytorami pukającymi do drzwi, czy sprzedawcami stojącymi na środku chodnika. Co wyróżnia ten rodzaj sprzedaży?
- Jest to sprzedaż, która charakteryzuje się bezpośrednim kontaktem z klientem poza lokalem przedsiębiorcy. Odznacza się też trochę innymi prawami, aniżeli tradycyjna sprzedaż w sklepie – najczęściej sprzedaż bezpośrednia odbywa się w miejscu, w którym nie czujemy się komfortowo i jesteśmy pod presją sprzedawcy – wyjaśniła w PR24 Agnieszka Majchrzak z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Ludzie często nie chcą nawet rozmawiać z akwizytorami. Uważają, że z pewnością sprzedawca będzie chciał ich oszukać. Nie jest to bezzasadny pogląd.
- Jest wielu uczciwych sprzedawców, którzy respektują prawa klientów i nie oszukują ich na każdym kroku. Jednak też ogrom z nich nie postępuje właściwie względem konsumentów. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w ubiegłym roku skontrolował trzydziestu czterech przedsiębiorców zajmujących się sprzedażą bezpośrednią – wykryto wtedy wiele nieprawidłowości – dodał Paweł Borecki, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
PR24/Mateusz Patoła