Obowiązek – sama przyjemność!
Praca to ważny element naszego życia. Równie istotne jest to jakie mamy do niej nastawienie.
2013-10-16, 13:50
Posłuchaj
Psychologowie podkreślają, że negatywne nastawienie do pracy (oraz współpracowników) oraz traktowanie jej jedynie jako źródła zarobkowania może doprowadzić do głębokiego stresu, a nawet do depresji. Kiedy jednak lubimy to, co robimy i pracujemy z ludźmi myślącymi podobnie, to nasza praca staje się przyjemnością.
- Obowiązki mogą być bardzo przyjemne. Wystarczy przytoczyć jako przykład wolontariat, zwłaszcza wśród ludzi młodych. Czy jest jakiś powód dla którego spędzają oni dobrowolnie wiele godzin ze niedołężnymi osobami w starszym wieku albo na przykład w zoo, gdzie chętnie sprzątając klatkę po słoniu? Wydawałoby się, że jest to coś, przed czym każdy „normalny” człowiek chciałby się ochronić i zamiast tego zostać np. od razu managerem. A tymczasem ludzie, nie tylko młodzi, do takich prac się garną. Sztuką jest jednak to, aby ten obowiązek nie wyglądał jak coś przykrego i narzuconego - podkreślił Zbigniew Lazar, specjalista do spraw wizerunku.
Sposób w jaki należy traktować pracę i przyszłe obowiązki najlepiej pokazać dzieciom, w których drzemie naturalnie pragnienie dążenia do obowiązków. I tym sposobem dziewczynki lubią bawić się w sklep lub chodzić na zakupy, a chłopcy uwielbiają, nawet w erze komputerów, sięgać po zestaw małego majsterkowicza.
- Dzieci, naśladując rodziców, czują się dorosłe. Same na siebie przyjmują ten „obowiązek”. Rodzice niefortunnie tłamszą te dążenia, mówiąc im rzeczy w stylu „jesteś za mały”, „zostaw to”, „znowu coś zepsułeś albo zaczynają od mało przyjemnych zadań typu wynoszenie śmieci czy sprzątanie. Polecałbym zaczynać od przyjemniejszych obowiązków, takich jak wyprowadzanie psa, podlewanie kwiatów na balkonie, etc. To uczy dzieci obowiązkowości. Jeżeli za młodu odpowiednio pokierujemy dziećmi to mamy dużą szansę, że wyrosną z nich ludzie, którzy każdą pracę i obowiązek potraktują jak wspaniałe wyzwanie, któremu z przyjemnością sprostają – mówił Gość PR24.
Oczywiście nie warto popadać ze skrajności w skrajność. Warto zachować złoty środek pomiędzy pracą a życiem osobistym.
PR24/Anna Krzesińska