Portugalia: Pocztowcy nie zgadzają się na zmiany budżetowe
W Portugalii trwa dzisiaj całodobowy strajk pracowników poczty. Głównym powodem ogólnokrajowego protestu jest sprzeciw wobec rządowego projektu budżetu na 2014 r. oraz przygotowywanej prywatyzacji poczty Correios de Portugal.
2013-10-25, 15:48
Protest został rozpoczęty symbolicznym wiecem o północy. Uczestniczyło w nim ponad pół tysiąca pocztowców oraz przedstawicieli kilku związków zawodowych. Towarzyszący manifestantom Armenio Carlos, lider największego lewicowego syndykatu CGTP, podziękował uczestnikom strajku za udział w proteście.
"Należy wam się szacunek, gdyż nie troszczycie się tylko o własne prawa, ale również walczycie o prawa innych obywateli naszego kraju. Ten strajk jest sprawiedliwym protestem w sprawie obrony praw pracowniczych, wstrzymania prywatyzacji firmy, służy walce o portugalską gospodarkę" - stwierdził Armenio Carlos.
Według organizatora protestu, Związku Zawodowego Pracowników Poczty i Telekomunikacji (SNTCT), tylko niewielka część załóg wykonuje swoje obowiązki w dniu strajku.
"Do piątkowego popołudnia na terenie całego kraju przystąpiło do strajku 95 proc. załóg pocztowców. To bardzo wysoka frekwencja, której się nie spodziewaliśmy" - poinformował sekretarz generalny SNTCT Vitor Narciso.
REKLAMA
Protestowi towarzyszą też incydenty. W kilku miejscach protestujący uniemożliwili pracę kierowcom firm kurierskich, które miały wesprzeć pracujących w dniu strajku pocztowców. Interweniowała policja.
Protest pracowników poczty spowodowany jest rządowym projektem budżetowym na rok 2014. Przewiduje on m. in. podwyższenie dolnej granicy wieku emerytalnego z 65 do 66 lat, zmniejszenie w sferze publicznej o 2,5-12 proc. zarobków wyższych niż 600 euro, a także zwolnienie 3 proc. załogi spółek państwowych i administracji samorządowej.
Strajkujący domagają się też odstąpienia od zatwierdzonego 10 października br. przez centroprawicowy rząd planu sprzedaży 70 proc. udziałów poczty. Jej prywatyzacja ma nastąpić najpóźniej do grudnia w trybie giełdowym oraz poprzez bezpośrednią sprzedaż udziałów inwestorom instytucjonalnym. Według oceny portugalskich mediów, transakcja ta może przynieść państwowemu budżetowi wpływy w wysokości 600 mln euro.
Prywatyzacja państwowej poczty była jednym z warunków porozumienia, jakie Portugalia zawarła w maju 2011 r. z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Unią Europejską. Na jego podstawie otrzymała pożyczkę w wysokości 78 mld euro, sama zaś zobowiązała się do ustabilizowania swoich finansów publicznych.
Po prywatyzacji CTT Portugalia stanie się szóstym krajem UE, w którym udziały w państwowej poczcie posiada prywatny kapitał. Dotychczas część akcji swoich spółek pocztowych sprzedały Niemcy, Austria, Belgia, Wielka Brytania oraz Rumunia.
REKLAMA
cł
REKLAMA