Papież Franciszek: korupcja jest jak narkotyk
To zwyczaj, który nie pochodzi od Boga. Bóg kazał nam przynosić do domu chleb za naszą uczciwą pracę - mówił podczas mszy w Domu świętej Marty papież Franciszek.
2013-11-08, 12:49
Posłuchaj
Franciszek przywołał ewangeliczną przypowieść o rządcy, który brał łapówki od dłużników swojego pracodawcy. - Ktoś z was może powiedzieć : "przecież ten człowiek robił to, co robią wszyscy". Ależ nie wszyscy! Tylko niektórzy administratorzy firm, administratorzy publiczni, niektórzy administratorzy rządowi - mówił papież.
Podkreślił, że łapówkarstwo jest wielkim grzechem. "A co przynosił ten rządca? Dawał swoim dzieciom brudny chleb" - podkreślił Franciszek.
Następnie dodał: - A jego dzieci, być może wykształcone w drogich szkołach, może wychowane w światłym środowisku otrzymały od swego ojca jako pożywienie brud, bo ich ojciec przynosząc do domu brudny chleb stracił godność.
Franciszek modlił się o to, aby "czciciele bogini łapówki" zdali sobie sprawę z tego, że godność pochodzi z uczciwej pracy, a nie z "chodzenia na skróty". - To ciężki grzech. Zaczyna się od małej łapówki, ale to jest jak narkotyk - powiedział.
Kazanie zakończył modlitwą za dzieci, które "otrzymują brudny chleb od swych rodziców". Również oni, stwierdził, są "wygłodniali, bo czują głód godności".
REKLAMA
PAP/asop
REKLAMA