Prezydent Iranu: nie rezygnujemy z uranu, to ”czerwona linia”
Czerwona linia, której nie możemy przekroczyć, to nasze narodowe interesy, w tym prawa do wzbogacania uranu w ramach międzynarodowych regulacji – oświadczył prezydent Iranu Hassan Rowhani.
2013-11-10, 11:44
Posłuchaj
Sobotnie rozmowy w Genewie na temat irańskiego programu nuklearnego zakończyły się bez rezultatu. Porozumienia nie osiągnięto. Hassan Rowhani oświadczył, że irańscy negocjatorzy zachowywali się podczas tego spotkania "racjonalnie i taktycznie". Zapowiedzieli, iż nie zgodzą się na zastraszanie, dyskryminację i upokarzanie. - Powiedzieliśmy stronom negocjacyjnym, że nie odpowiemy na żadne zagrożenie, sankcje, upokorzenie czy dyskryminację. Republika Islamska nie ugina się i ugnie się pod pogróżkami żadnej władzy - oznajmił Rowhani w przemówieniu do Zgromadzenia Narodowego - poinformowała studencka agencja prasowa ISNA.
Bez porozumienia w sprawie Iranu. John Kerry: potrzeba czasu >>>
- Iran nie ugnie się pod groźbami z żadnej strony - zapewnił prezydent. Jak dodał, granicą, której Iran nie może przekroczyć podczas negocjacji, jest działanie wbrew interesowi narodowemu, w którym mieści się jego zdaniem między innymi prawo do wzbogacania uranu w ramach regulacji międzynarodowych.
REKLAMA
Podkreślił, że sankcje gospodarcze będą bolesne nie tylko dla Iranu, ale i dla nakładających je krajów.
Rokowania w Genewie z sześcioma światowymi mocarstwami przerwano po północy z soboty na niedzielę bez porozumienia. Mają one być wznowione 20 listopada.
Z irańskimi negocjatorami rozmawiali przedstawiciele tzw. Grupy 5 + 1, czyli Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Rosji, Chin i Niemiec. Rokowaniom przewodniczyła szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton. Ich ostatecznym celem jest uzyskanie porozumienia ograniczającego najbardziej kontrowersyjne aspekty irańskiego programu nuklearnego. W zamian przewiduje się złagodzenie niektórych sankcji powodujących dotkliwe straty dla gospodarki Iranu.
Według agencji Reutera do najbardziej spornych spraw należy kwestia zamknięcia irańskiego reaktora mogącego służyć do produkcji wzbogaconego uranu o znaczeniu militarnym, losu irańskich zapasów wzbogaconego uranu oraz zakresu i terminów łagodzenia sankcji gospodarczych wobec Iranu.
Mocarstwa zachodnie podejrzewają Iran, że jego program atomowy, oficjalnie służący rozbudowie potencjału energetycznego, służy też do produkcji broni nuklearnej. Iran odrzuca te oskarżenia, ale w ostatnim okresie zadeklarował gotowość do rozmów na ten temat.
REKLAMA
Szef MSZ Iranu: jest okno możliwości
Iran otworzył "okno nowych możliwości" dla społeczności międzynarodowej . Tak z kolei o negocjacjach z Zachodem mówi szef dyplomacji tego kraju Mohammad Dżawad Zarif .
Dżawad Zarif powiedział w wywiadzie dla BBC, że zmiana w stosunkach Iranu z krajami zachodnimi jest możliwa, wymaga jednak odwagi. Jego zdaniem, amerykańskie sankcje są sprzeczne z prawem międzynarodowym, a ponadto okazały się nieskuteczne. - Myślę, że możliwe jest nowe podejście do tej kwestii, są nowe perspektywy. Naród irański otworzył "okno nowych możliwości", jeśli chodzi o zmianę w relacjach ze społecznością międzynarodową – oznajmił.
Irański minister spraw zagranicznych odniósł się też do wypowiedzi przywódców Izraela, którzy krytykują kraje zachodnie za próby porozumienia z Teheranem. - Izrael sam jest największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa w regionie. Jako jedyny kraj regionu ma broń chemiczną i nuklearną. Izrael zawsze był przeciwko wszelkim próbom usunięcia z regionu broni masowego rażenia. Nie jest więc na tyle wiarygodny, by wypowiadać się w tych sprawach – powiedział.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA
Światowe potęgi rozmawiają z Iranem o programie atomowym. Źr. US-CBS/x-news
REKLAMA
REKLAMA