Pierwszy polski satelita na orbicie
21 listopada, z bazy wojskowej Jasny na południowym Uralu wystartował pierwszy polski satelita naukowy BRITE-PL „Lem”. Program BRITE jest nie tylko unikatową szansą dla polskiej nauki, lecz także stwarza szansę na zdobycie nowych technologii dla przemysłu.
2013-11-21, 15:59
Posłuchaj
Pierwszy kontakt z polskim satelitą Lem był udany. Obiekt został wyniesiony na orbitę - przez rakietę, która wystartowała rano z rosyjskiej bazy na Uralu:
- Wystrzelenie rakiety Dniepr z kosmodromu w Jasnym, koło Kazachstanu nastąpiło o 8:30. Jakieś 15 min. później "Lem" oddzielił się, jako ostatni z wynoszonych an orbitę satelita, od rakiety. Mieliśmy okazję nawiązać z nim łączność, gdy po raz pierwszy przelatywał nad Warszawą. Wiemy, że "Lem" działa poprawnie. - zapewniał mgr inż. Tomasz Zawistowski z Centrum Badań Kosmicznych PAN
Polski satelita jest niepowtarzalną szansą na zaistnienie Polski na prestiżowym forum eksploracji kosmosu. Program BRITE realizowany jest przez astronomów z Kanady, Austrii i Polski:
- Celem programu jest zbudowanie konstelacji sześciu podobnych do siebie satelitów. Są to nieduże urządzenia, w kształcie sześcianu o wadze ok 7 kilogramów. Każdy satelita wyposażona jest w teleskop. Celem naukowym tego projektu jest obserwacja zmienności jasnych gwiazd. Wynika ona przede wszystkim z pulsacji gwiazd, którą można porównać do trzęsień ziemi. Tak, jak badanie fal sejsmicznych powstających w wyniku trzęsień ziemi pozwala poznać wnętrze ziemi, podobnie obserwacje pulsacji ziemi pozwolą poznać wewnętrzną budowę gwiazd. A zatem procesy produkcji energii w gwiazdach oraz procesy przemian termojądrowych, które prowadzą do powstawania pierwiastków chemicznych - wyjaśniał dr Stanisław Bajtlik z Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika.
"Lem" to pierwszy satelita - konstrukcji polskiej. Satelita jako pierwszy będzie miał swoje poważne zadanie naukowe. Umieszczony na orbicie - na wysokości 800 km, przez kilka lat będzie prowadził precyzyjne pomiary prawie 300 najjaśniejszych gwiazd na niebie.
PR24/PK