Ostatni dzwonek na przedświąteczne zakupy w internecie
Tylko kupując w wirtualnym sklepie mamy zagwarantowane prawo do zwrotu towaru bez podania przyczyny. Ale kupowanie prezentów tuż przed świętami przez sieć jest ryzykowne. Bo przesyłka może nie dotrzeć na czas.
2013-12-03, 20:51
Posłuchaj
W coraz większej liczbie sklepów, szczególnie sieciowych, towar można zwrócić bez podania przyczyny i odzyskać pieniądze. W przypadku handlu tradycyjnego to dobra wola sprzedawcy, ale i dobry wabik na klientów.
Robiący zakupy przez internet takie prawo mają zagwarantowane. Nie ważne, czy kupujemy w internetowej księgarni, czy perfumerii, zawsze możemy odstąpić od takiej umowy.
10 dni do namysłu
- Jeżeli produkt nam się nie podoba, lub inny Święty Mikołaj przyniósł nam podobną rzecz, wtedy możemy zwrócić towar – tłumaczyła na antenie Polskiego Radia 24 rzeczniczka Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Małgorzata Cieloch. W przypadku polskich sklepów internetowych zawsze mamy na to 10 dni od daty otrzymania przesyłki.
Prezent z zagranicy do zwrotu
Podobne zasady obowiązują w całej Unii Europejskiej. Różny jest tylko czas, jaki konsumenci mają na odesłanie towaru. Minimum to 7 dni.
REKLAMA
Za przesyłkę płacisz raz
Wspólne są także regulację dotyczące ponoszenia kosztów wysyłki. W ostatecznym rozrachunku klient ponosi tylko i wyłącznie koszt odesłania towaru do sklepu. Natomiast sprzedawca jest zobowiązany do zwrotu kosztów produktu i pierwotnej przesyłki.
Zabawka się zepsuła? Można ją reklamować
- Jeśli odkryjemy, że rzecz jest wadliwa można ją reklamować. Są na to 2 lata od daty zakupu. Tak jest w sklepach tradycyjnych – tłumaczy Małgorzata Cieloch. Przed dokonaniem zakupu produktu o większych gabarytach warto jednak sprawdzić, jaki jest adres siedziby firmy. Bo złożenie reklamacji może później okazać się kłopotliwe.
Ze świątecznymi zakupami lepiej się pospieszyć
Zgodnie z prawem sklepy internetowe na dostarczenie zamówionych produktów mają 30 dni. Jednak przy wielu produktach można znaleźć informację „dostępny w 24h”. Co w sytuacji, gdy dostawa się opóźnia? – To jest oczywiście wprowadzenie w błąd. To co nam przysługuje, to możliwość rozwiązania tej umowy. Tylko, że nikogo z konsumentów to nie interesuje, bo chcemy żeby zakupy zostały dostarczone – przyznaje rzeczniczka UOKiK.
Dlatego warto skontaktować się ze sprzedawcą przed zakupem, by upewnić się, że przesyłka dotrze na czas, radzi Małgorzata Cieloch. – Bardzo często właśnie po świątecznych zakupach konsumenci skarżą się do Urzędu na niedotrzymanie tego standardowego czasu realizacji zamówienia – dodaje.
REKLAMA
Uwaga na sklepy z Dubaju
Zakupy w Internecie są bezpieczne, ocenia Małgorzata Cieloch z UOKiK. – O ile zachowamy pewnego rodzaju zdrowy rozsądek. Jeżeli siedziba jest w Dubaju to już powinniśmy się zastanowić. Bo co zrobimy jeśli będziemy chcieli towar zwrócić, czy reklamować? Do Dubaju daleko – podsumowuje.
Krzysztof Rzyman
REKLAMA