Nowe prawo ma walczyć z patodeweloperką. Ekspertka: kuriozalne, kosmetyczne przepisy

2024-03-18, 16:12

Nowe prawo ma walczyć z patodeweloperką. Ekspertka: kuriozalne, kosmetyczne przepisy
Deweloperzy starają się maksymalizować zyski z inwestycji często kosztem komfortu życia mieszkańców . Foto: Martyn Jandula / shitterstock

- Zadania tworzenia przestrzeni wspólnej, przestrzeni społecznej to powinny być zadania samorządów, przerzucenie tego na deweloperów jest absurdem - mówił w Polskim Radiu 24 dr inż. Michał Domińczak, ekspert ds. gospodarki przestrzennej z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, który dyskutował z Małgorzatą Tomczak, redaktorką naczelną miesięcznika "Architektura i Biznes".

Już w kwietniu wejdzie w życie rozporządzenie z dnia 27 października 2023 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki oraz ich usytuowanie.

Samorządy, inwestorzy oraz eksperci zgodnym chórem ostrzegają również przed ryzykiem paraliżu inwestycyjnego. Tysiące inwestycji trzeba będzie bowiem przeprojektować.

Zmiany w ustawodawstwie zbyt szybkie. "Nie róbmy patoprawa"

Małgorzata Tomczak zwróciła uwagę, że problem patodeweloperki jest dużo szerszy niż przepisy, które wprowadza ustawodawca. - Zgadzam się z tym, że wprowadzanie prawa tak szybko jest niewłaściwe, nie daje inwestorom i deweloperom żadnych szans, aby się do tego odpowiednio przygotować. Proces przygotowawczy jest szalenie ważny, jeżeli chcemy walczyć z patodeweloperką, to nie róbmy patoprawa, które powoduje, że jedną rzecz próbujemy naprawić, a stawiamy inwestorów w sytuacji, w której muszą się spieszyć i naprędce coś poprawić. Tym sposobem nie uzyskamy jakości, a jak rozumiem, ustawodawcy chodziło o to, by przeciwdziałać sytuacjom, które wywołuje patodeweloperka. Dyskusja na ten temat, wprowadzanie rozwiązań na poziomie prawa są jak najbardziej słuszne, natomiast nie w taki sposób, tym sposobem nie osiągniemy niczego, co jest jakościowe. (…) To przepisy kuriozalne, kosmetyczne i niewnoszące żadnej zmiany - stwierdziła.

"Chów klatkowy w zespołach blokowych"

Dr inż. Michał Domińczak również wskazał na szerszy kontekst problemu. - Pomysły, żeby walczyć o jakość mieszkania odsuwaniem budynku o dodatkowy metr czy dorzucaniem "wybiegu dla dzieci", czyli placu zabaw, nie mieszczą się w systemie poprawy prawa. To zabiegi o charakterze kosmetycznym albo politycznym, nie zmienią tego, co moim zdaniem jest największym problemem - patologicznego sposobu rozwiązywania potrzeb mieszkaniowych w Polsce, który zadomowił się od czasów PRL, oparcia mieszkalnictwa w Polsce na chowie klatkowym w zespołach blokowych, w których władza publiczna ma niewiele do powiedzenia. Władza samorządowa zrezygnowała, głównie ze względów finansowych, z różnych swoich podstawowych zadań, tworzenia przestrzeni społecznej i publicznej. Próba wymuszenia budowy placów zabaw ma być wspaniałym rozwiązaniem. Zadania tworzenia przestrzeni wspólnej, przestrzeni społecznej to powinny być zadania samorządów, przerzucenie tego na deweloperów jest absurdem - ocenił gość audycji.

Posłuchaj

Eksperci o walce z patodeweloperką (Polskie Radio 24 / Słowem wszystko - o samorządach) 20:03
+
Dodaj do playlisty

Najważniejsza wprowadzana od 1 kwietnia zmiana to podniesienie minimalnej odległości wielorodzinnego, ponad czterokondygnacyjnego, budynku od granicy działki do 5 metrów.

Czytaj więcej:

* * *

Audycja: Słowem wszystko - o samorządach

Prowadząca: Agnieszka Drążkiewicz

Goście: Małgorzata Tomczak, redaktorka naczelna miesięcznika "Architektura i Biznes", dr inż. Michał Domińczak, ekspert ds. gospodarki przestrzennej z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego

Data emisji: 18.03.2024

Godzina emisji: 08.35

PR24/ka/kormp

Polecane

Wróć do strony głównej