Jak zrozumieć drugiego człowieka? "Problem znany od wieków"
- Nasze dzieci coraz później wychodzą z domów rodzinnych; późno zakładają rodziny; kobiety coraz później rodzą dzieci. To wszystko nakłada się na zmiany pokoleniowe - mówiła w Polskim Radiu 24 Agnieszka Krawczyk-Dylewska, psychogerontolożka.
2024-07-22, 21:54
Na początku rozmowy Krawczyk-Dylewska została poproszona o zdefiniowanie terminu psychogerontolog. - Jest to osoba zajmująca się czynnikami, które mają istotny wpływ na jakość życia osób starszych i na proces starzenia. Mówimy o płaszczyźnie prawnej, fizycznej, psychologicznej czy komunikacyjnej - wszystko w zależności od tego, w czym dany psychogerontolog się specjalizuje - wyjaśniła gość Polskiego Radia 24.
Kontynuowała, że część, która zajmuje się opieką fizyczną, pracuje choćby w domach opieki. - Zdecydowana większość osób, z którym studiowałam, a które pracowały w domach opieki, kierowały tymi placówkami. Dzięki nabytej wiedzy wiedziały, jak poprawić organizację zajęć, np. rehabilitacyjnych czy poprawiających działanie naszego mózgu - opowiadała.
- Są osoby takie jak ja, które prowadzą treningi pamięci dla osób starszych czy zajęcia na uniwersytetach trzeciego wieku, np. z dialogu międzypokoleniowego - dodała psychogerontolożka.
Jak zrozumieć drugiego człowieka? "Problem znany od wieków"
- Komunikacja międzypokoleniowa jest tak naprawdę próbą zrozumienia drugiego człowieka i jego perspektywy; próba postawienia się w jego sytuacji - mówiła Agnieszka Krawczyk-Dylewska.
REKLAMA
Nadmieniła, że problem w relacjach międzypokoleniowych nie jest niczym nowym. - Jest znany od wieków. Niektórzy żartują, że na piramidach egipskich były napisy "Ach, ta dzisiejsza młodzież". Natomiast musimy sobie uzmysłowić, że kiedyś żyliśmy w domach, rodzinach wielopokoleniowych. Odległość nie była więc takim problemem, jak dzisiaj. Obecnie ludzie migrują za pracą, w poszukiwaniu drogi życiowej. To nie sprzyja budowaniu więzi rodzinnych, a tym samym zrozumieniu międzypokoleniowemu - tłumaczyła ekspertka.
Rozwój techniki
Zakłada się, że główną przyczyną zmian w tych relacjach jest rozwój techniki, technologii.
- Wcale nie mam na myśli smartfonów, ale np. pralki. Dawniej panie spotykały się gromadnie w pralniach, gdzie tworzyły się więzi. Inny przykład: pamiętam, jak moja babcia, mieszkająca w małej miejscowości, piekła chleb - robiła to dla całej wioski. Przyjęte było, że w jeden weekend dana gospodyni piekła chleb i dzieliła się z sąsiadkami, a w następny kolejna. Dzisiaj chleb każdy sobie kupi, więc nie ma już tej zależności i wspólnoty - dodała.
Indywidualizm i "spowolnienie życia"
Kolejnymi przyczynami regresu relacji międzypokoleniowych jest "indywidualizm - to, że bardziej patrzymy na siebie jako na jednostkę", a także "spowolnienie życia".
REKLAMA
- Nasze dzieci coraz później wychodzą z domów rodzinnych; późno zakładają rodziny; kobiety coraz później rodzą dzieci - to wszystko nakłada się na zmiany pokoleniowe - wymieniła ekspertka.
"Eliminowanie samotności przedłuża życie"
Jednocześnie zaznaczyła, że ogromnym problemem dla osób starszych jest samotność. - Badania, np. prowadzone od 1938 r. przez Uniwersytet Harvarda, jasno pokazują, że dobre relacje z drugim człowiekiem i eliminowanie samotności ze swojego życia, znacznie je przedłuża - powiedziała ekspertka.
Agnieszka Krawczyk-Dylewska dodała, że "oferta senioralna robi się coraz bogatsza", dlatego powinniśmy pamiętać, że "trzeba zachęcić seniora do wyjścia z domu". - Jeśli już zechce z niego wyjść, na pewno znajdzie miejsce, gdzie będzie mógł się integrować z innymi.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
***
Audycja: Samo zdrowie
Prowadzi: Artur Wolski
Gość: dr Joanna Bonarek-Sztaba, ginekolog położnik
Data emisji: 19.07.2024
Godzina emisji: 19.33
PR24/łl
REKLAMA
REKLAMA