Adam Wajrak: nie chcę Irpienia w Białowieży
- Wpadliśmy w koleiny, którymi zmierzamy w niebezpiecznym kierunku. Przez to, jak traktuje się uchodźców, nastąpił podział na służby, wojsko a lokalne społeczności i organizacje tam działające. Jeśli chcemy być skuteczni w walce ze złem, to musimy być zjednoczeni - mówił w Polskim Radiu 24 dziennikarz, działacz społeczny i przyrodnik Adam Wajrak, mieszkaniec regionu Puszczy Białowieskiej.
2024-06-06, 21:43
Puszcza Białowieska jest jednym z najpiękniejszych zakątków Polski. Dzika przyroda i występujące tam gatunki zwierząt są unikatowe w skali Europy. Czy można ochronić to środowisko i jednocześnie polską granicę, która jest atakowana od wschodu?
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że mamy do czynienia z dyktaturami, które nie mają żadnych zahamowań. - Dlatego obecność wojska i służb przy granicy jest konieczna. Nie chcę Irpienia w Białowieży. Jednak wszystko to, co ma miejsce na granicy, trzeba robić z głową. Niestety od początku kryzys graniczny był wykorzystywany przez obie strony - reżim Łukaszenki i ówczesny rząd PiS - do celów politycznych. Wpadliśmy w koleiny, którymi zmierzamy w niebezpiecznym kierunku. Przez to, jak traktuje się uchodźców, nastąpił podział na służby, wojsko a lokalne społeczności i organizacje tam działające. Jeśli chcemy być skuteczni w walce ze złem, to musimy być zjednoczeni - powiedział Adam Wajrak.
Koleiny, pułapka
Jego zdaniem politycy powinni nas wydobyć z tych kolein. - Dobrym znakiem jest, że obecny rząd wycofał się z rozporządzenia o strefie buforowej i zapowiedział konsultacje. Również na miejscu mamy sensownych lokalnych polityków. Niestety, ale płot i zasieki nie zapewnią bezpieczeństwa. Płot jest w tej chwili używany do atakowania polskich żołnierzy. Dzięki zaporze na granicy agresywne osoby inspirowane przez białoruskie służby atakują polskie wojsko. Przez to, że jest płot, mogą się szybko i bezkarnie wycofać. Nasi żołnierze są jak w pułapce. Z jednej strony jest płot, a z drugiej mają zasieki. Rannego polskiego żołnierza [zmarł w czwartek w szpitalu - przyp. red.] nie można było ratować. Dzielna strażniczka graniczna, która mu pomagała, została obrzucona kamieniami. Brakuje współpracy pomiędzy służbami, wojskiem i organizacjami pozarządowymi, które wyspecjalizowały się w odnajdywaniu ludzi w lesie. Państwu polskiemu powinno zależeć na zmianie tego stanu rzeczy. Jeżeli brutalnie potraktujemy uchodźców, to tej współpracy nie będzie - argumentował Wajrak.
Wyjątkowa Puszcza Białowieska
Adam Wajrak przyznał też, że tak naprawdę przeraża go unikatowość Puszczy Białowieskiej. - Nie ma żadnego biologicznego i geograficznego powodu, żeby Puszcza Białowieska była wyjątkowa. Las, który powinien być dość pospolitym środowiskiem, sprowadziliśmy do małego zakątka. Polska część Puszczy Białowieskiej to zaledwie 0,6 proc. polskich lasów - zauważył działacz na rzecz ochrony przyrody, który przygotowuje obecnie prezentację o lasach dla Narodów Zjednoczonych. - Sedno o lasach w Europie odzwierciedla zdanie z książki mojego mistrza Macieja Zaremby Bielawskiego "Leśna mafia". Napisał on m.in., że "nigdy w historii nie było tak dużo drzew i tak mało lasów" - podsumował Adam Wajrak.
REKLAMA
Posłuchaj
Białowieski Park Narodowy został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1979 roku. Transgraniczny obiekt Białowieża Forest znajduje się po polskiej i białoruskiej stronie granicy. To łącznie ponad 141 tys. ha (z czego blisko 60 tys. ha w Polsce) i 166 tys. ha strefy buforowej (z czego ponad 35,8 tys. ha w Polsce).
Więcej w nagraniu.
***
REKLAMA
Audycja: Pomówmy o tym
Prowadzi: Paweł Wojewódka
Gość: Adam Wajrak (dziennikarz, działacz na rzecz ochrony przyrody)
Data emisji: 5.06.2024
Godzina emisji: 22.06
Polskie Radio 24/tj/wmkor/mpkor
REKLAMA