Kto wypadł lepiej podczas telewizyjnej debaty prezydenckiej? W specjalnym wydaniu "Strefy Wpływów" Renata Grochal, Jacek Czarnecki i Roch Kowalski podsumowali starcie Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego.
Polityczny pojedynek w studiu TVP przy ul. Woronicza w Warszawie trwał prawie dwie godziny. Jak na polską tradycję debat prezydenckich, ta miała nietypową formułę, bo to nie dziennikarze, a sami kandydaci zadawali sobie nawzajem pytania.
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki odpowiadali na pytania dotyczące m.in. służby zdrowia, polityki społecznej, gospodarki, bezpieczeństwa i polityki międzynarodowej.
Czarnecki: remis ze wskazaniem na Trzaskowskiego
Zdaniem Jacka Czarneckiego trudno jest wskazać jednoznacznego zwycięzcę debaty. - Podobał mi się Rafał Trzaskowski, bo był bardzo merytoryczny. Ale trudno powiedzieć, kto wygrał tę debatę. Wydawało mi się, że przez to, że jest merytoryczny i konkretny mógł ją wygrać właśnie Rafał Trzaskowski. Z drugiej strony Karol Nawrocki bardzo często albo w większości nie odpowiadał na konkretne pytania. Natomiast często miał bardzo celne riposty. Zatem chyba to był remis, ale jednak ze wskazaniem na Rafała Trzaskowskiego - powiedział dziennikarz.
Posłuchaj
Podsumowanie debaty prezydenckiej w "Strefie Wpływów" 55:31
Dodaj do playlisty
- Ale pamiętajmy, że każdy mówił do pewnej grupy wyborców. Rafał Trzaskowski starał się jednak mówić do wyborców centrolewicy, a Karol Nawrocki wyraźnie mówił do Konfederatów - dodał Jacek Czarnecki.
Według Renaty Grochal "w pierwszym bloku tematycznym, o służbie zdrowia, był remis". - Było kilka ciekawych pytań. Trzaskowski pytał o in vitro, a Nawrocki atakował sprawą przychodni, z których odchodzili warszawiacy - zaznaczyła dziennikarka.
- Miałam wrażenie, że w tej pierwszej rundzie obaj kandydaci szli równo. Ale w drugiej, dotyczącej polityki międzynarodowej Nawrocki dał plamę. Powiedział, że w 2014 roku nie było wojny w Ukrainie. Trzaskowski zwrócił mu uwagę, że wtedy było zajęcie Krymu i od tego zaczęła się wojna. Nawrocki na to nie odpowiedział. Moim zdaniem Trzaskowski zasypał Karola Nawrockiego szczegółami. Zdecydowanie było widać różnicę doświadczenia tych dwóch polityków - powiedziała Renata Grochal.
"Trzaskowski wypadł lepiej"
Zwróciła również uwagę, że "na początku Nawrocki próbował atakować Trzaskowskiego tym, że jest on prezydentem Warszawy, a ma być prezydentem Polski, dlatego powinien mówić o Polsce". - Później jednak chciał go rozliczać z tego jak rządzi w Warszawie. Nie mógł się do końca zdecydować i w pewnym momencie się pogubił. Zaczął przekładać kartki, a jego uśmiech już przestał być przyklejony do ust. Widać było nerwowość. On czy sztabowcy przygotowali mu ileś takich ripost, które próbował stosować - podkreśliła.
- Było natomiast widać, że Trzaskowski nie był nerwowy, nie był zmęczony jak w poprzednich debatach. Uważam, że wypadł lepiej. Moim zdaniem w dwóch blokach - zdrowie i polityka społeczna - był remis, a w czterech pozostałych wygrał Trzaskowski - dodała.
Jak zaznaczyła, jednym z "celnych uderzeń" kandydata Koalicji Obywatelskiej było to dotyczące finansowania kampanii. - Nawrocki powiedział, że deweloperzy płacą na kampanię Trzaskowskiego. I początkowo wydawało się, że celny cios wyprowadził Nawrocki. Ale kiedy Trzaskowski powiedział mu, że na niego może wpłacają prywatni przedsiębiorcy, ale na Nawrockiego wpłacają Morawiecki i Obajtek, którzy dorobili się na państwowym, to Nawrocki kompletnie nie potrafił na to odpowiedzieć - podkreśliła Renata Grochal.
Jej zdaniem Nawrocki "poległ również w pytaniu o podatki, kiedy Trzaskowski przypomniał mu, że 22 nowe podatki - nawet podatek od deszczu - wprowadziło Prawo i Sprawiedliwość".
- Ale był też jeden słaby punkt u Trzaskowskiego - kiedy powiedział, że już w 2015 roku ustalono, że Polska nie będzie musiała przyjmować relokowanych migrantów. To chyba nie jest do końca jasne. Bo MSWiA występowało już pod rządami Platformy Obywatelskiej o interpretację przyjętych wtedy regulacji. A kiedy politycy Koalicji Obywatelskiej zapewniali, że nie będziemy musieli przyjmować migrantów, bo przyjęliśmy dużo uchodźców z Ukrainy, wtedy wystąpił rzecznik Komisji Europejskiej i powiedział, że będzie to każdorazowo analizowane i będzie to dotyczyło danego roku - wyjaśniła dziennikarka.
REKLAMA
Kowalski: trudno jednoznacznie wybrać zwycięzcę
Roch Kowalski natomiast zaznaczył, że "trudno jest mu jednoznacznie wybrać zwycięzcę". - Gdybym musiał wybrać, powiedziałbym jednak, że to Rafał Trzaskowski, aczkolwiek obaj kandydaci byli dobrze przygotowani. Nie da się im tego odebrać. Myślę, że to nie jest tak, że Karol Nawrocki czasem nie umiał odpowiedzieć na pytanie, tylko czasem celowo nie odpowiadał, unikał odpowiedzi. Bo było to w jego interesie - podkreślił.
Według niego debata była "zestawieniem pociągów dwóch prędkości, jeśli chodzi o szeroko rozumiane doświadczenie w polityce i o znajomość świata polityki oraz jej mechanizmów". - Karol Nawrocki nie ma o tym pojęcia. Nawet jak Rafał Trzaskowski zadał mu pytanie o to, jakie większości są potrzebne do zablokowania pewnych unijnych decyzji, to również nie potrafił na nie odpowiedzieć - zaznaczył Roch Kowalski.
***
"Strefa Wpływów" to wspólny podcast polityczny radiowej Jedynki, Trójki i Polskiego Radia 24. Renata Grochal, Jacek Czarnecki i Roch Kowalski analizują najważniejsze wydarzenia.