Razem w obliczu zagrożenia. "Opinia publiczna nie wybaczyłaby"
Nalot rosyjskich dronów nad Polskę uruchomił lawinę zdarzeń na arenie międzynarodowej. Jak ta sytuacja wpłynęła na relacje Karola Nawrockiego i Donalda Tuska? - Opinia publiczna nie wybaczyłaby prezydentowi i premierowi, jakby zaczęli zbyt zajmować się sobą - stwierdził dr Mateusz Zaremba, politolog z Uniwersytetu SWPS. W ocenie Kamila Smogorzewskiego, politologa z IBRIS, potwierdziły się wcześniejsze zapowiedzi polityków o woli współpracy w sprawach bezpieczeństwa Polski.
2025-09-13, 12:10
Najważniejsze informacje w skrócie:
- NATO wzmocni wschodnią flankę w reakcji na zagrożenie ze strony Rosji
- Sprawa Polski i nalotu dronów była omawiana na forum ONZ, a kraje zapewniły o solidarności
- Politolodzy w audycji "Pałac kontra Pałac" wskazywali, że w sprawach bezpieczeństwa kraju prezydent i premier współpracowali zgodnie
W nocy z 9 na 10 września nad Polskę wleciało 19 rosyjskich dronów, część z nich została zestrzelona przez polskie i NATO-wskie siły zbrojne. Po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej prezydent, premier oraz szefowie MON i MSZ odbyli rozmowy z międzynarodowymi liderami. Prezydent Karol Nawrocki rozmawiał z prezydentem USA Donaldem Trumpem, szef rządu z kolei odbył rozmowy między innymi z prezydentami Ukrainy i Francji, premierami Włoch, Wielkiej Brytanii, Holandii, kanclerzem Niemiec a także z sekretarzem generalnym NATO.
Na wniosek Polski zwołano też Radę Bezpieczeństwa ONZ, a NATO rozpoczęło operację "Wschodnia Straż", która ma być odpowiedzią Sojuszu na prowokacje Rosji.
Posłuchaj
Czas na "sprawdzam"
W audycji "Pałac kontra Pałac" Kamil Smogorzewski zwrócił uwagę, że od zaprzysiężenia Karola Nawrockiego powtarzały się słowa, że "w sprawach najważniejszych dla Polski prezydent na pewno będzie współpracował z rządem". - Wszyscy ministrowie z Kancelarii Prezydenta o tym mówili, politycy PiS również o tym mówili. No i przyszedł czas na "sprawdzam". Rzeczywistość międzynarodowa sprawdziła te słowa. No i chyba się potwierdziły. Przynajmniej do opinii publicznej nie przedostały się żadne informacje, jakoby tam był jakiś większy zgrzyt - ocenił.
Politolog przyznał, że generalny przekaz był taki, że "jeśli chodzi o bezpieczeństwo Polaków - czyli to, na co Polacy najmocniej wskazują, jeśli chodzi o te rzeczy najważniejsze dla nich - to państwo polskie stoi na wysokości zadania, rząd i prezydent ze sobą współpracują.
Dr Mateusz Zaremba stwierdził, że w sytuacji, z którą mamy do czynienia "opinia publiczna nie wybaczyłaby prezydentowi i premierowi, jakby zaczęli zbyt zajmować się sobą, po prostu musieli dostosować się". Politolog wyraził jednak wątpliwość, że będziemy mieli do czynienia z nowym otwarciem w relacjach rządu i prezydenta. - To by się przydało, ale w dłuższej perspektywie, moim zdaniem, nie jest możliwe. Tłumaczył, że "tego uczy historia" i wskazał tu przykład pandemii Covid-19. - Na początku był w miarę wspólny głos w przypadku Covidu, który po paru miesiącach już nie był wspólny - powiedział. Dodał, że "przy zaskoczeniu jakimś dramatycznymi, zewnętrznymi, złymi wydarzeniami, to dochodzi do takiego krótkofalowego zjednoczenia i woli współpracy, która dość szybko jest wytracana". - Z różną dynamiką oczywiście, ale to się powtarza dość systematycznie, niezależnie od okoliczności - stwierdził.
- Kaczyński wciąż niekwestionowanym liderem na prawicy? Ma poważnego konkurenta
- Co usłyszał prezydent? "Ameryka będzie bronić każdego centymetra Polski"
- Mariusz Haładyj nowym szefem NIK. Sejm zdecydował
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Marek Klapa
Opracowanie: Paweł Michalak