Billingi pod specjalnym nadzorem
Najwyższa Izba Kontroli zarzuca służbom specjalnym zbyt częste zaglądanie do naszych bilingów telefonicznych.
2013-05-08, 17:43
Posłuchaj
Paweł Biedziak, foto PR24/PJ
- Tradycyjne sposoby kontroli obywatela, czyli podsłuch lub wgląd w korespondencję jest ustawowo kontrolowany i dopuszczany tylko w wyjątkowych przypadkach. Natomiast z naszych bilingów służby mogą korzystać w dowolnym momencie - tłumaczył w PR24 rzecznik prasowy NIK Paweł Biedziak.
NIK wystosował dwa główne postulaty, dotyczące kontroli tego procederu:
REKLAMA
- Po pierwsze należy stworzyć katalog sądowy, który zawierałby prośby o wydanie bilingu w danej sprawie. Władze unijne nie narzucają katalogów. ale inspirują państwa do ich tworzenia. Druga kwestia to zawody zaufania społecznego takie jak adwokat lub dziennikarz, gdzie występują tajemnice chronione prawem. Takie osoby powinny mieć gwarancje, że tylko w najpoważniejszych przypadkach służby dostaną dostęp do ich bilingów – powiedział Gość PR24.
Niszczenie bilingów w określonym terminie także nie podlega żadnej kontroli cywilnej. Jak mówił Paweł Biedziak, tylko policja, straż graniczna, żandarmeria i służby skarbowe mają obowiązek niszczenia niewykorzystanych bilingów:
- Często bilingi są pobierane z pewnym podejrzeniem, jednak okazują się niepotrzebne i powinny zostać usunięte. ABW oraz CBA takiego obowiązku nie mają i to jest niepokojące.
Zdaniem Gościa PR24 modelowym rozwiązaniem jest rozwiązanie policji i żandarmerii. Bilingi niepotrzebne do sprawy powinny być niszczone w ściśle określonym terminie.
REKLAMA
MM/RB/jp
REKLAMA