Internauci na sprzedaż
Trwa targ o naszą prywatność w Internecie. Wkrótce Komisja Europejska zdecyduje gdzie są granice naszej prywatności w sieci. Spierają się o to przedstawiciele biznesu z politykami, a sami zainteresowani, czyli internauci - milczą.
2013-05-14, 17:21
Posłuchaj
Niektórzy użytkownicy Internetu sądzą, że chronią swoją prywatność nie zakładając sobie kont na portalach społecznościowych. Tymczasem informacje o nas zdradzamy nawet poprzez wpisywanie haseł do wyszukiwarki czy robienie zakupów w Internecie.
Jacek Bajorek, specjalista do spraw bezpieczeństwa informacji i ochrony danych osobowych w PR24 wyjaśniał jak firmy zdobywają dane:
REKLAMA
- Od dłuższego czasu Internet jest źródłem informacji o nas. Jak zakładamy konta na portalach, to nas pytają czy palimy papierosy, pijemy alkohol, chodzimy do kina, a to są zwykłe ankiety, dzięki którym firmy wiedzą jakie reklamy wysłać do nas.
Niestety zazwyczaj z łatwością oddajemy dane wirtualnie w Internecie, co może być wykorzystane przeciwko nam:
- Doczekamy się tego, że firmy będą sprawdzać nasz stan cywilny, sytuacje materialną, stan zdrowia i proponować produkt wyselekcjonowany specjalne dl nas. Z kolei banki posiadając takie dane będą mogły odmówić nam kredytu lub podwyższyć prowizję - przestrzegał Jacek Bajorek.
Unijny komisarz Vivane Reding, zapowiedziała, że rozporządzenie o ochronie danych osobowych będzie przyjęte w tym roku. Na 29 Maja zaplanowano głosowanie w najważniejszej dla rozporządzenia komisji Parlamentu Europejskiego.
REKLAMA
PR24/PK
Internauci na sprzedaż
REKLAMA
Trwa targ o naszą prywatność w Internecie. Wkrótce Komisja Europejska zdecyduje gdzie są granice naszej prywatności w sieci. Spierają się o to przedstawiciele biznesu z politykami, a sami zainteresowani, czyli internauci - milczą.
Niektórzy użytkownicy Internetu sądzą, że chronią swoją prywatność nie zakładając sobie kont na portalach społecznościowych. Tymczasem informacje o nas zdradzamy nawet poprzez wpisywanie haseł do wyszukiwarki czy robienie zakupów w Internecie.
REKLAMA
Jacek Bajorek, specjalista do spraw bezpieczeństwa informacji i ochrony danych osobowych w PR24 wyjaśniał jak firmy zdobywają dane:
- Od dłuższego czasu Internet jest źródłem informacji o nas. Jak zakładamy konta na portalach, to nas pytają czy palimy papierosy, pijemy alkohol, chodzimy do kina, a to są zwykłe ankiety, dzięki którym firmy wiedzą jakie reklamy wysłać do nas.
REKLAMA
Niestety zazwyczaj z łatwością oddajemy dane wirtualnie w Internecie, co może być wykorzystane przeciwko nam:
- Doczekamy się tego, że firmy będą sprawdzać nasz stan cywilny, sytuacje materialną, stan zdrowia i proponować produkt wyselekcjonowany specjalne dl nas. Z kolei banki posiadając takie dane będą mogły odmówić nam kredytu lub podwyższyć prowizję - przestrzegał Jacek Bajorek
REKLAMA
Unijny komisarz Vivane Reding, zapowiedziała, że rozporządzenie o ochronie danych osobowych będzie przyjęte w tym roku. Na 29 Maja zaplanowano głosowanie w najważniejszej dla rozporządzenia komisji Parlamentu Europejskiego- LIBE.
REKLAMA