Czego dzieci szukają w sieci?
Aktywność dzieci i młodzieży w Internecie często pozostaje poza kontrolą dorosłych. Zdarza się, że młodzi użytkownicy nie doceniają konsekwencji niebezpiecznych zachowań w sieci.
2013-09-18, 21:50
Posłuchaj
Tak wynika z obserwacji ekspertów - uczestników VII Międzynarodowej Konferencji „Bezpieczeństwo Dzieci i Młodzieży w Internecie”, która odbyła się w Warszawie w dniach 18-19 września 2013. Połowa badanej przez NASK młodzieży porozumiewa się w sieci przez wideoczaty. Z tej grupy 5 proc. 16-latków rozbierało się w trakcie takich sesji. Ponadto 6 proc. 15-latków i około 3 proc. 13-latków było namawianych do rozbierania się lub prezentowania online zachowań seksualnych.
- Punktem wyjścia do problematyki bezpieczeństwa jest rezygnacja z założenia, że technologia oraz Internet nie są obecne w życiu dziecka. Trzeba zrobić z tej technologii sprzymierzeńca i wyciągnąć z niej to, co najlepsze, a także przestrzec dziecko przed niebezpieczeństwami czyhającymi w sieci. Problemem jest fakt, że dzieci chętnie publikują swoje prywatne fotografie - mówiła w PR24 Anna Rywczyńska, koordynatorka Polskiego Centrum Programu Safer Internet w instytucie badawczym NASK.
Portale społecznościowe nie są same w sobie zagrożeniem, o ile umiejętnie się z nich korzysta. Niebezpieczeństwa można spodziewać się ze strony ludzi, którzy mają złe intencje oraz nielegalnych szkodliwych treści. Na strony zawierające potencjalnie groźną zawartość wchodzą głównie dzieci starsze, ale często wejście na niebezpieczny portal jest przypadkowy.
- Mówiąc o szkodliwych treściach musimy pamiętać, że są to różne strony WWW, przykładowo pokazujące, jak się chorobliwie odchudzać. W kwestii niebezpiecznych kontaktów mamy problem cyberprzemocy, czyli krzywdzenie dzieci za pośrednictwem mediów elektronicznych poprzez publikacje kompromitujących zdjęć lub postów. Najpoważniejszym problemem jest seksualne wykorzystywanie dzieci w sieci – wyjaśniała Gość PR24.
Prawdziwą plagą są płatne wideoczaty, gdzie nieletni w zamian za pieniądze rozbierają się przed kamerami. Rozwiązaniem problemu internetowych zagrożeń dla najmłodszych może być odpowiednia edukacja, która uczuli młodych użytkowników sieci na potencjalne treści niebezpieczne. Jednocześnie niezbędna jest kontrola ze strony rodziców.
PR24/Grzegorz Maj