Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie komentuje Łukasz Perzyna
Przyszłość energetyki węglowej, wybór między OFE, a ZUS-em i dyskusja o emigracji Polaków. To główne tematy, które w Polskim Radiu 24 komentował Łukasz Perzyna, redaktor Polityczni.pl i „Samorządności”.
2014-03-31, 20:11
Posłuchaj
Premier Donald Tusk podczas ostatniej wizyty na Śląsku zapowiadał „rehabilitację węgla”. Tymczasem Unia Europejska promuje alternatywne źródła energii i planuje dalsze redukcje emisji CO2.
– Krucjatę antywęglową podejmują nie ekologowie, tylko lobbyści. Każde ze źródeł energii wydaje się obosieczne. Wiatraki nie działają toksycznie na środowisko, ale zabijają ptaki, a mieszkańcy terenów wokół farm wiatrowych narzekają, że wpływają one na ich warunki życia. Jednym słowem, nie ma idealnych źródeł energii – podkreślał Łukasz Perzyna.
OFE czy ZUS?
Do końca lipca Polacy będą mogli zadecydować, czy ich składki na przyszłą emeryturę będą gromadzone w OFE i ZUS-ie, czy wyłącznie w ZUS-ie. Premier Donald Tusk zadeklarował, że sam wybierze wyłącznie ZUS, ponieważ gwarancje państwowe nie podlegają ryzyku, związanym z grą na rynku kapitałowym.
– Niestety nie można mówić, że ZUS jest zupełnie poza ryzykiem. Przypomnijmy, że każda z dotychczasowych reform, również nieudanych, miała za główne uzasadnienie niewydolność ZUS-u. Tymczasem ZUS nadal jest, ale trudno go nazwać stabilną konstrukcją – powiedział Łukasz Perzyna.
REKLAMA
Spór o polskich emigrantów
Szef sztabu wyborczego Platformy Obywatelskiej zarzuca kłamstwo Twojemu Ruchowi. Janusz Palikot w swoim spocie twierdzi, że za rządów Donalda Tuska z Polski wyjechały 2 miliony przedsiębiorczych, młodych ludzi. W odpowiedzi, Tadeusz Zwiefka przytoczył dane GUS-u, z których wynika, że liczba Polaków za granicą w czasie rządów PO się zmniejszyła.
– Rząd nie zachęca do emigracji, poprzednie rządy również do niej nie zachęcały. Ale trzeba pamiętać, że jednym z pozytywnych następstw integracji europejskiej okazało się to, że Unia odciążyła polskie bezrobocie. Nie wynosi ono dzisiaj 20,6 proc, tylko średnio 13,9 proc. Lepiej być na zmywaku w Londynie, niż oczekiwać na korytarzu urzędu pracy – podkreślał komentator PR24.
PR24 / Anna Mikołajewska
REKLAMA