Aktualne wydarzenia z kraju i ze świata komentuje prof. Ewa Marciniak
Spotkanie G7, rosyjskie kpiny z wizyty prezydenta Obamy w Polsce i podziały podczas obchodów 25-lecia Wolności. To główne tematy, które w Polskim Radiu 24 kometowała prof. Ewa Marciniak, politolog z Instytutu Nauk Politycznych UW.
2014-06-05, 20:43
Posłuchaj
Miało być spotkanie G8, ale po wykluczeniu Rosji jedynie 7 najbardziej uprzemysłowionych państw świata rozmawia w Brukseli. Moskwa została wykluczona z konfernecji z powdów politycznych – aneksji Krymu.
O Rosji bez Rosji
Rozmowy na temat relacji z Moskwą zdominowały szczyt G7 w Brukseli, w którym brały udział najbardziej uprzemysłowione państwa świata. Pojawiła się kolejna groźba sankcji wobec Rosji, ale też deklaracje woli dialogu z Kremlem.
– Widać, że w polityce wobec Rosji przeważają argumenty ekonomiczne. Niewątpliwie silniejsze są tutaj związki Rosji z państwami Europy. Mam tu na myśli gaz i inne elementy współpracy gospodarczej. Barack Obama zza oceanu może wygłaszać bardziej restrykcyjne słowa, ale one także mają charakter obietnicy groźby – mówiła w PR24 prof. Ewa Marciniak, politolog z Instytutu Nauk Politycznych UW.
Rosyjskie szyderstwo
Rosyjskie media kpią z Polski i innych państw Europy. Wskazują także, że wizyta Baracka Obamy miała na celu „uspokojenie skołatanych nerwów Warszawy, która obawia się rosyjskiej agresji”.
– W wielu rosyjskich mediach wizyta Baracka Obamy w ogóle została odnotowana, a jeśli już, to kontekst polskich przemian został w całości pominięty. Było to działanie celowe, ponieważ wiele komentarzy wskazuje, że droga polskich przemian może być wzorem dla Ukrainy. Informacje w ironizującym tonie obecne w rosyjskich mediach, to objaw pewnej bezradności – tłumaczyła komentator PR24.
PiS niezadowolone z 25-lecia Wolności
PiS zarzuca organizatorom obchodów 25-lecia Wolności, że uroczystości odbyły się bez Solidarności, a w szczególności bez obecności przewodniczącego Piotra Dudy.
– Cała sytuacja jest bardzo polska. Gdy mamy zapewnienie rzecznika prezydenta, że pan Piotr Duda został zaproszony, to okazuje się, że fakt ten komentowany jest jako świstek papieru. Jeżeli Piotr Duda chciałby uczestniczyć w uroczystościach, to uczestniczyłby. Jego nieobecność została wykorzystana do zdyskredytowania obchodów święta – oceniła prof. Ewa Marciniak.
PR24/Grzegorz Maj