Aktualne wydarzenia z kraju i ze świata komentuje Anatol Arciuch
Nowe taśmy Wprost i reakcja polityków na ujawnione materiały. To główne tematy, które w Polskim Radiu 24 komentował Anatol Arciuch, publicysta.
2014-06-23, 19:53
Posłuchaj
Prezydent Bronisław Komorowski, odnosząc się do najnowszych taśm ujawnionych przez tygodnik Wprost, podkreślał, że jest głęboko poruszony tymi nagraniami. Stwierdził także, że nagrywanie urzędników państwowych stanowi zagrożenie destabilizacją państwa.
– Bronisław Komorowski wystąpił jako prezydent ponadpartyjny, prezydent wszystkich Polaków. Mówił bardzo rozważnie i spokojnie, a jednocześnie jako człowiek kulturalny i cywilizowany. Podkreślił, że w przeszłości w jego środowisku użycie takiego języka byłoby nie do pomyślenia. Myślę, że to się spodobało, bo każde społeczeństwo chce być reprezentowane przez ludzi godnych – powiedział w PR24 Anatol Arciuch.
Jacek Rostowski nie przeprosi
Były minister finansów, poproszony o komentarz w sprawie ujawnionych nagrań z jego udziałem, odpowiedział, że nie zamierza za nic przepraszać i planuje złożenie w tej sprawie wniosku do prokuratury. Czy to przejaw ignorancji Jacka Rostowskiego?
– To wygląda na uzgodniona akcję. Ludzie, których podsłuchy już ujawniono, a także ci, którzy mogą się tego obawiać, spotkali się z prawnikami i ustalili wspólną linię działań. Nie przypadkowo również premier Belka złożył dziś wniosek w prokuraturze. Ta linia jest też zgodna z linią premia, który mówił, że prawdziwym przestępstwem były same podsłuchy, które grożą destabilizacją państwa – podkreślał komentator PR24.
REKLAMA
Rząd techniczny czy wybory?
Jarosław Kaczyński poszukuje w sejmie poparcia dla pomysłu utworzenia rządu technicznego. Pierwsze spotkanie zakończyło się niepowodzeniem – ewentualni partnerzy polityczni odmówili poparcia wniosku o konstruktywne wotum nieufności. Z kolei PSL grozi, że jeśli nie dojdzie do wyjaśnienia sprawy taśm, będzie trzeba rozpisać przedterminowe wybory.
– Moim zdaniem, jakakolwiek zmiana rządu w tej chwili wprowadziłaby w polskiej polityce chaos. Jeśli już, to skłaniam się bardziej ku temu, co przedstawił premier, czyli możliwości rozpisania przedterminowych wyborów. Myślę, że jeśli Donald Tusk się zorientuje, że popularność PO nieustannie spada, to te wybory rozpisze, bo będzie wolał być silną opozycją, niż stracić wszystko – stwierdził Anatol Arciuch.
PR24/Anna Mikołajewska
REKLAMA