Aktualne wydarzenia z kraju i ze świata komentuje Anatol Arciuch
Bezpieczeństwo Europy po zestrzeleniu samolotu na Ukrainie, przyszłość koalicji PO-PSL, porozumienie na prawicy. To główne tematy, które w Polskim Radiu 24 komentował Anatol Arciuch, publicysta i komentator.
2014-07-21, 19:43
Posłuchaj
W czwartek na terenie wschodniej Ukrainy został zestrzelony samolot malezyjskich linii lotniczych MH17. W odpowiedzi na to zdarzenie oraz całej sytuacji walk ukraińsko-rosyjskich, Bronisław Komorowski mówił o zagrożeniu dla całej Europy.
Bezpieczeństwo zagrożone?
Bronisław Komorowski twierdzi, że doszło do ataku Rosji na Ukrainę. Według prezydenta RP, Europa powinna przewartościować swoje poglądy dotyczące bezpieczeństwa.
– Prezydent w swojej wypowiedzi posunął się trochę za daleko, dlatego że sprawa Krymu i sprawa Ukrainy wschodnio-południowej to są dwie różne rzeczy. Rosjanie cały czas szukali pretekstu, by Krym wrócił do Rosji, ponieważ jest to dla nich strategiczne miejsce. Polityka Putina w stosunku do Ukrainy zaświadcza o tym, że zależy mu na destabilizacji całej Ukrainy – mówił Anatol Arciuch, publicysta.
Spotkanie PO-PSL
Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego, Janusz Piechociński, zapowiedział, że podczas dzisiejszych wieczornych rozmów z liderami Platformy Obywatelskiej będzie rozmawiał między innymi o przyszłości koalicji.
REKLAMA
– Koalicja jest wielką niewiadomą. Utrzymanie obecnie koalicji wymaga pójścia na pewne ustępstwa ze strony PO. PSL bowiem poczuło krew. Spadają ciągle notowania Platformy. Te rozmowy są ciekawe, bo obie strony grają znaczonymi kartami. Platforma wie, że nie może się obejść bez PSL-u – powiedział Komentator PR24.
Zjednoczenie prawicy
Prawo i Sprawiedliwość, Nowa Prawica i Solidarna Polska podpisały porozumienie o współpracy. Partia Jarosława Kaczyńskiego może bardzo dużo zyskać na tym porozumieniu. Wydaje się, że w przyszłych wyborach głosować na PiS pójdą nie tylko jego zwolennicy, lecz także przeciwnicy obecnej partii rządzącej.
– Gowin jest bardzo wygodny dla Jarosława Kaczyńskiego, bo dopóki nie było jakiejś osoby, która nie mogłaby zostać wysunięta na stanowisko prezydenta, nie miał takiego „żyrandola w Pałacu Prezydenckim”. Inaczej by sam musiał startować na prezydenta, ale jego ambicje są tam, gdzie jest prawdziwa władza – podkreślał Anatol Arciuch.
PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz
REKLAMA
REKLAMA