Aktualne wydarzenia ze świata komentuje dr Andrzej Szeptycki.
Szczyt w Mińsku, polityczne cele Wladymira Putina, przyszłość Ukrainy. To główne tematy, które w Polskim Radiu 24 komentował dr Andrzej Szeptycki z Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW, specjalista ds. Ukrainy i Rosji.
2014-08-26, 19:41
Posłuchaj
Uczestnikami szczytu w Mińsku są przywódcy Rosji, Ukrainy, Kazachstanu, Białorusi i przedstawiciele Unii Europejskiej. Wladymir Putin na spotkaniu oznajmił, że problemów na Ukrainie nie można przezwyciężyć eskalując siłowe rozwiązanie kryzysu ukraińskiego.
– Szczyt jak na razie spełnia moje oczekiwania. Warto prowadzić rozmowy w formacie tych dwóch bloków i Ukrainy, która i z jednym, i z drugim chciałaby mieć poprawne stosunki. Dobrze, że prezydent Łukaszenka, przy licznych jego wadach, podjął się tego zadania. Wladymir Putin mówi o pokoju tylko pod warunkiem prawa Rosji do wpływania na Ukrainę – mówił w Polskim Radiu 24 dr Andrzej Szeptycki, Instytut Stosunków Międzynarodowych UW, specjalista ds. Ukrainy i Rosji.
Cele Putina
Budowa imperium rosyjskiego i ciągłe umacnianie swojej władzy, podział Europy na strefy wpływów oraz stworzenie z Ukrainy federacji z ostrymi podziałami regionalnymi oraz ich silną decyzyjnością w sprawach zagranicznych – to zdaniem dr Andrzeja Szeptyckiego główne cele polityki prezydenta Rosji.
– Ostateczne cele Putina są trzy: wewnątrzpolityczny, czyli zapewnienie sobie wysokiego poparcia społecznego oraz chęć zachowania Ukrainy w strefie swoich wpływów, w szczególności zapewnienia sobie tego, że jej współpraca z Unią Europejska zostanie ograniczona. Prezydent Rosji chce zmiany ustroju terytorialnego Ukrainy poprzez federalizację tak, by poszczególne regiony miały decydujące prawo głosu również w kwestiach polityki zagranicznej. Trzecim celem jest potrzeba ustanowienia nowej Jałty, wyznaczenia nowych reguł gry w Europie – stwierdził Komentator PR24.
REKLAMA
Niekończący się konflikt
Obserwatorzy ukraińscy używają porównania sytuacji na wschodniej Ukrainy do kazusu Strefy Gazy – do państwa, którego musi nauczyć się żyć pod ciągłym zagrożeniem ostrzału. Ten konflikt może sprawić, że Ukraina pozostanie takim krajem odbiegającym od średniej unijnej – wskazywał dr Andrzej Szeptyckiego.
– Gdyby Rosja chciała dokonać inwazji, to by już jej dokonała. Natomiast biorąc pod uwagę potencjał wojskowy Rosji, to może tę wojnę podprogową kontynuować bardzo długo. Ukraina jednak radzi sobie z prorosyjskimi separatystami, bowiem obszar przez nich kontrolowany się zmniejsza. Problem polega na tym, że jeśli oni są zasilani z zewnątrz, to robi się z tego taka militarna niekończąca się historia – tłumaczył dr Andrzej Szeptycki.
PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz
REKLAMA
REKLAMA