Andrzej Gelberg o teczkach gen. Kiszczaka

Kolejne dokumenty z domu Czesława Kiszczaka udostępnione historykom i dziennikarzom. To m.in. tezy w obronie decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego oraz list dotyczący zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki. – Mając na uwadze dokumenty dotyczące Lecha Wałęsy, w kolejnych materiałach mogą również pojawić się ciekawe nazwiska – mówił w Polskim Radiu 24 Andrzej Gelberg, publicysta, wieloletni red. naczelny „Tygodnika Solidarność”.

2016-02-24, 12:03

Andrzej Gelberg o teczkach gen. Kiszczaka
Andrzej Gelberg, wieloletni red. naczelny „Tygodnika Solidarność". Foto: PR24/TB

Posłuchaj

24.02.16 Andrzej Gelberg: Gdyby Wałęsa przyznał się do współpracy z SB w 1992 roku i przeprosił, Polacy powiedzieliby: „Lechu, nikt nie jest bez skazy, darujemy ci to, nadal cię kochamy”.
+
Dodaj do playlisty

W liście dot. śmierci ks. Popiełuszki, Czesław Kiszczak pisząc do nieustalonej osoby, podkreśla że „z gruntu nieprawdziwe są wszelkie sugestie, że MSW w sprawie zabójstwa ks. Popiełuszki usiłowało coś ukrywać, zacierać ślady”.

Tymczasem, w mediach nadal trwa dyskusja na temat materiałów dotyczących Lecha Wałęsy. W ocenie Andrzeja Gelberga, były prezydent powinien był sam poinformować o współpracy ze służbami PRL-u. – Gdyby Wałęsa przyznał się do współpracy z SB w 1992 roku i przeprosił, Polacy powiedzieliby: „Lechu, nikt nie jest bez skazy, darujemy ci to, nadal cię kochamy” – mówił w Polskim Radiu 24 publicysta.

– Fakt, że do 1976 roku Lech Wałęsa współpracował z SB jest niezaprzeczalny. Później służby, chcąc zablokować przyznanie mu Nagrody Nobla, fałszowały dokumenty. Dziwię się, że były prezydent nie używa tego argumentu, że SB chciało „przedłużyć” jego współpracę, a on się im „urwał” – dodawał Andrzej Gelberg.

Więcej komentarzy w całej rozmowie.

REKLAMA

Polskie Radio 24/IAR/mp/wj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej