„Wpisywanie 13 grudnia w konflikt polityczny to nadużycie”
– Jestem przeciwnikiem wykorzystywania rocznicy wprowadzenia stanu wojennego do bieżących celów politycznych – mówił w Polskim Radiu 24 Roman Mańka z magazynu „Ambasador”. Dziś Komitet Obrony Demokracji organizuje w kilkudziesięciu miastach Polski manifestacje pod hasłem „Strajk Obywatelski”, w Warszawie zaplanowano także marsz „Stop dewastacji Polski”.
2016-12-13, 11:41
Posłuchaj
Jak oceniał na naszej antenie Roman Mańka, kolejne rocznice wprowadzenia stanu wojennego powinny odnosić się wyłącznie do przeszłości, do wydarzeń z lat 1981-1983. – Nie należy zmieniać pierwotnego, właściwego znaczenia historycznego stanu wojennego. 13 grudnia powinien być elementem nauki w szkołach, a nie częścią sporu politycznego – komentował publicysta. – Wpisywanie tej daty w bieżący konflikt jest błędem i nadużyciem – dodawał gość Polskiego Radia 24.
Roman Mańka wskazywał, że odwoływanie się dziś przez opozycję do stanu wojennego, jako stanu zagrożenia dla państwa, jest nieadekwatnym działaniem. – Władza Prawa i Sprawiedliwości, nie zapominając o tym, co złego wydarzyło się m.in. w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, mieści się w ramach demokracji. Nie ma mowy o totalitaryzmie – mówił publicysta.
Gość Polskiego Radia 24 komentował także zapowiedź odebrania stopni generalskich Wojciechowi Jaruzelskiemu i Czesławowi Kiszczakowi. Taki scenariusz zapowiedział minister obrony narodowej, Antoni Macierewicz.
– Wojciech Jaruzelski ma bardzo wielu przeciwników, którzy krytykują jego nadużycia; sam stan wojenny był błędem. Ma on jednak również swoich obrońców, którzy pamiętają jego udział w II wojnie światowej. Degradowanie kogoś na zasadzie zemsty politycznej nie jest dobre. Osądzeniem Wojciecha Jaruzelskiego powinni zająć się przede wszystkim historycy – podkreślał Roman Mańka.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Polskie Radio 24/mp
_____________________
Data emisji: 13.12.16
Godzina emisji: 11.15
REKLAMA