Filip Pazderski o konflikcie w Sejmie: opozycja nie może się cofnąć
Senackie komisje rozpoczynają prace nad budżetem na rok 2017. Senat ustawą ma zająć się 11 stycznia. Tymczasem opozycja w dalszym ciągu nie uznaje wyników głosowania przeprowadzonego w Sali Kolumnowej Sejmu. O trwającym konflikcie mówił w audycji Punkt Widzenia Filip Pazderski z Instytutu Spraw Publicznych.
2016-12-28, 13:10
Posłuchaj
Zdaniem Pazderskiego, mamy do czynienia ze spiralą konfliktu, która zaczęła narastać od drobnej rzeczy. – Trzeba było to na wczesnym etapie rozwiązać – ocenił. Jak podkreślił, zabrakło przede wszystkim woli i chęci obu stron. – Nie zdziwiłbym się, gdyby była próba kontynuowania tego sporu przez opozycję, nie mogą się w tym momencie cofnąć. Chyba, że zostanie im zaproponowany jakiś kompromis – zaznaczył.
Jak mówił, to, co działo się na Sali Plenarnej, można odnieść do sytuacji, jaką opozycja ma w polskim Sejmie. – Większość głosów ma partia rządząca, w związku z tym opozycja może mówić, krzyczeć, ale wysłuchana nie zostanie.
Wskazywał, że w Polsce brakuje dobrej praktyki parlamentaryzmu. – To ważne żeby każdy mógł wyrazić swoje zdanie i ono zostało uwzględnione – wyjaśniał.
Pazderski podkreślił, że chciałby, by prezydent zaczął odgrywać rolę, którą nakłada na niego konstytucja i został mediatorem. – Do tej pory prezydent nie zabrał wyraźnego głosu. Nigdy nie sprzeciwił się głosowi opinii partii, z której się wywodzi – mówił. Gość tłumaczył, że inicjatywa, służąca zatrzymaniu tej fali konfliktu byłaby zasadna, ale "musiałaby być oparta na wyciągnięciu ręki i wyjściu naprzeciw wobec obu stron".
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/ip
___________________
REKLAMA
Data emisji: 28.12.2016
Godzina emisji: 11:18
REKLAMA