Prof. Roszkowski: władze PRL nie chciały respektować Porozumień Sierpniowych
- To, co się stało, wydawałoby się dziś śmieszne. Pretekstem do protestów była podwyżka cen wędlin w bufetach zakładowych. To było samobójstwo dla władzy, załogi fabryk zauważyły zmianę natychmiast. Reakcja społeczna od razu nastąpiła, pierwsze strajki, po 1 lipca 1980 roku, były nieuniknione - wskazywał w Polskim Radiu 24 prof. Wojciech Roszkowski, historyk, mówiąc o genezie strajku w Stoczni Gdańskiej i podpisania Porozumień Sierpniowych.
2018-08-31, 17:09
Posłuchaj
Jak podkreślał w Polskim Radiu 24 prof. Wojciech Roszkowski, w kontekście Porozumień Sierpniowych, należy pamiętać o tym, co doprowadziło do powstania NSZZ "Solidarność". - Świętując rocznicę, nie powinniśmy mieć przekonania, że te wydarzenia niespodziewanie wybuchły. Strajki które miały miejsce, po 1 lipca, nie były nagłą rewolucją. Gospodarka PRL była w głębokim kryzysie. Przyczyną była fatalna polityka, marnotrawne decyzje o inwestycjach. To powodowało podwyższenie cen. A społeczeństwo polskie źle reagowało na podwyżki, tak było wcześniej, w 1970 roku. W 1980 roku pamięć o tych wydarzeniach była jeszcze świeża - zauważył na naszej antenie ekspert.
Historyk wskazywał, że fala strajków przetaczała się przez Polskę od lipca 1980 roku. 14 sierpnia rozpoczął się strajk w Stoczni Gdańskiej, który m.in. po przywróceniu do pracy Lecha Wałęsy i Anny Walentynowicz miał zostać zakończony. Tak się jednak nie stało. - Do dziś trwa spór o to, kto zatrzymał wychodzących robotników, kto zamienił strajk ekonomiczny w solidarnościowy. Niektórzy twierdzą, że kobiety - mówił prof. Roszkowski, wspominając o Annie Walentynowicz i Alinie Pienkowskiej.
- Powstał Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, powstała lista 21 postulatów. Wśród nich był ten dotyczący akceptacji wolnych związków zawodowych. To w systemie komunistycznym, do tamtego momentu, nie mogło funkcjonować. Dla komunistów związki zawodowe były bowiem "pasem transmisyjnym" władzy do mas - powiedział prof. Roszkowski. 31 sierpnia w Gdańsku podpisano porozumienie. - Władze PRL, pod naciskiem Kremla, nie chciały jednak respektować Porozumień Sierpniowych. Przez następne miesiące robiły wszystko, by zdławić "Solidarność" - wskazywał gość PR24.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Gospodarzem programu był Adrian Klarenbach.
Polskie Radio 24/zz
---------------------------
Data emisji: 31.08.18
Godzina emisji: 16.15
REKLAMA