Od czego zależy życie w Bałtyku
2015-01-15, 14:35
Po raz pierwszy od 11 lat Bałtyk dostał ożywczy zastrzyk słonej i natlenionej wody z Morza Północnego. Przez to, że takie wlewy zdarzają się coraz rzadziej, mogą prowadzić do sytuacji, że część głębin Morza Bałtyckiego stanie się martwym morzem. Tak dzieje się już na niektórych obszarach.
Posłuchaj
15.01.15 Waldemar Walczowski: „Największe głębie bałtyckie prawdopodobnie dzięki temu wlewowi na jakiś czas uratujemy (…)”
Dodaj do playlisty
Słona woda wlewająca się do Morza Bałtyckiego jest na wagę złota. Przynosi życie i wpływa m.in. na wzrost populacji dorsza. Jeśli jej zabraknie, pewne strefy polskiego morza obumrą.
– Wlewy to napływ słonej, z reguły chłodnej, a przede wszystkim mocno natlenionej wody z Morza Północnego poprzez Cieśniny Duńskie do Bałtyku. Głębie bałtyckie cierpią na niedobór tlenu. Jeśli wlewy będą coraz rzadsze, to głęboki Bałtyk obumrze – ostrzegał Waldemar Walczowski, szef Zakładu Dynamiki Morza Instytutu Oceanologii PAN.
Polskie Radio 24/dds
Wróć do strony głównej
