Weterani zdobywają górskie szczyty
Polscy weterani udowadniają, że nie ma dla nich zbyt trudnych wyzwań. W 2014 r. dotarli na Spitsbergen, teraz zmierzą się z najwyższymi szczytami Rumunii. 3 czerwca startuje pierwszy Międzynarodowy Rajd Weteranów Misji Poza Granicami Państwa.
2015-05-31, 20:47
Posłuchaj
W rajdzie weźmie udział 18 osób. Podczas wyprawy weterani przekroczą granice trzech państw i zmierzą się z najwyższymi szczytami Rumunii w Górach Fogaraskich (Moldoveanu - 2544 m n.p.m. oraz Negoiu - 2535 m n.p.m.). Na koniec dotrą do miasta Sighisoara. Jest to najlepiej zachowany średniowieczny zespół miejski w Europie.
Chor. Przemysław Wójtowicz, weteran i główny organizator rajdu, przyznał, że wyprawa do Rumunii jest wydarzeniem stanowiącym jeden z etapów w procesie rehabilitacji, szczególnie jeśli chodzi o aspekt psychologiczny.
– Tego typu wyprawy są sposobem na leczenie umysłu i duszy żołnierzy, którzy przeżyli traumatyczne chwile w czasie misji poza granicami kraju. Wśród nich bardzo często są młodzi chłopcy po amputacjach kończyn lub obciążeni nałogiem alkoholowym – powiedział gość Polskiego Radia 24.
Problem weteranów w naszym kraju nie jest w ich opinii traktowany w sposób, w jaki na to zasługuje. Jacek Zawadzki, prezes fundacji Szarik, która również zaangażowała się w wyprawę, zaznaczył, że ten temat musi być nagłaśniany, gdyż ludzie, którzy służyli Polsce potrzebują pomocy.
REKLAMA
– Nie ma w nas zgody na to, by weterani, którzy służyli swojemu krajowi, wracali i byli pozostawieni sami sobie. Ze strony polityków pojawiają się od czasu do czasu jakieś pomysły, ale gorzej jest z ich wykonaniem i wdrożeniem w życie. Ładne słowa to za mało. My rozliczamy realne działania – podkreślił.
O rajdzie, a także o problemach polskich weteranów mówił również Karol Nowicki, współorganizator wyprawy.
Polskie Radio 24/db
REKLAMA