Niebezpieczny agent-emeryt

Afera podsłuchowa pokazała, co może się stać, gdy państwo traci kontrolę nad aktywnością byłych agentów służb specjalnych. Marek Biernacki, koordynator służb specjalnych w kancelarii premiera, chce, by wzorem wojska, emerytowani funkcjonariusze mieli pierwszeństwo przy przyjęciu do pracy w państwowych i samorządowych instytucjach, które zajmują się bezpieczeństwem i obronnością.

2015-07-20, 15:45

Niebezpieczny agent-emeryt
Wielu z byłych agentów służb specjalnych zakłada firmy detektywistyczne i wywiadownie gospodarcze/fot.flickr/Normand Desjardins

Posłuchaj

20.07.15 Wojciech Czuchnowski: „Państwo powinno wykorzystywać byłych agentów i zabezpieczać ich (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Żołnierzom taki przywilej daje ustawa o służbie wojskowej z września 2003 r. Także ustawa o służbie cywilnej zobowiązuje dyrektorów państwowych urzędów do stosowania tego przepisu. Rozszerzenie takiej zasady na byłych funkcjonariuszy służb i policjantów sprawiłoby, że mieliby oni mniejszą pokusę wchodzenia w relacje z przestępcami lub firmami, które wcześniej rozpracowywali.

– Ta ustawa bardzo dobrze działa w przypadku żołnierzy zawodowych, którzy odeszli ze służb. Mogłoby to być rozwiązanie dla byłych policjantów i funkcjonariuszy służb specjalnych. Problem polega jednak na tym, czy instytucje państwowe są w stanie dać im tak atrakcyjną ofertę pracy jak prywatny biznes – powiedział w Polskim Radiu 24 Wojciech Czuchnowski z Gazety Wyborczej.

Obecnie bardzo wielu byłych agentów zakłada firmy detektywistyczne, wywiadownie gospodarcze i doradztwo w ramach strategii bezpieczeństwa. Znajdują też pracę u operatorów telefonii komórkowych i miejscach, gdzie mają do czynienia z bezpieczeństwem baz danych. Zdaniem Wojciecha Czuchnowskiego, to powinno być uniemożliwione. 

– To państwo powinno wykorzystywać ich umiejętności i zabezpieczać ich – stwierdził gość Polskiego Radia 24. 

REKLAMA

Z Wojciechem Czuchnowskim rozmawiał Jakub Kukla.

Polskie Radio 24/dds


 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej