Bycie patriotą zobowiązuje

Dyskusja o polskim patriotyzmie najczęściej wzmaga się w okolicach Święta Niepodległości i przy okazji ważnych rocznic. Jednak zazwyczaj dyskurs debaty publicznej sprowadza się do przepychanek słownych miedzy prawicą a lewicą.

2014-03-11, 15:55

Bycie patriotą zobowiązuje
. Foto: flickr/maciek zygmunt

Posłuchaj

11.03.14 Jacek Kucharczyk: „Z moich prywatnych obserwacji wynika, że duża część deklarujących swój patriotyzm uciekłaby na pierwszy głos strzałów (…)”
+
Dodaj do playlisty

Niespokojna sytuacja na Krymie i konflikt ukraińsko-rosyjski na nowo wzbudziły w Polsce debatę o patriotyzmie. Czy w obliczu realnego zagrożenia Polacy stanęliby do walki w obronie suwerenności państwa?

Nie chcemy ginąć za ojczyznę

Z sondażu MillwardBrown SMG/KRC, wynika że prawie 50 procent respondentów nie zaryzykowałaby swojego życia lub zdrowia w obronie kraju. 43 procent badanych byłoby skłonnych poświęcić swoje życie w walce o ojczyznę.

- Taki sondaż nie mówi zbyt wiele o tym, jak ludzie rzeczywiście zachowaliby się w sytuacji zagrożenia kraju, kiedy poczulibyśmy, że zostaliśmy napadnięci przez inne państwo. Z moich prywatnych obserwacji wynika, że duża część deklarujących swój patriotyzm uciekłaby z kraju na pierwszy głos strzałów – ocenił w PR24 Jacek Kucharczyk, prezes Instytutu Spraw Publicznych.

Patriotyzm w demokracji

Większość wojen w historii świata prowadzonych było z niskich pobudek – przyporządkowania sobie innych państw czy udowodnienia wyższości danej religii. Dzisiaj, kiedy dominującym ustrojem w zachodnim świecie jest demokracja, ludzie nie chcą już ginąć w imię hegemonii własnej ojczyzny.

REKLAMA

- Społeczeństwa demokratyczne na ogół niechętnie podchodzą do idei patriotyzmu w zmilitaryzowanej formie. Znamy z historii przypadki wojen, kiedy obywatele wierzyli, że walczą o swój kraj. Potem to przekonanie okazywało się błędne. Obywatele demokratycznych państw traktują działania wojenne jako ostateczność. Społeczeństwo oczekuje od swoich władz, że zrobią one wszystko, aby zapobiec konfliktowi zbrojnemu – tłumaczył Gość PR24.

PR24/MP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej