Dom Pokoju w Jerozolimie

Na zboczu Góry Oliwnej w Jerozolimie stoi dom, przytulny i na tyle duży, by zmieściło się tutaj 25 dzieci. „Home of Peace” prowadzony przez siostry elżbietanki z Polski jest schronieniem dla dzieci z najbiedniejszych, arabskich i afrykańskich rodzin.

2014-08-16, 20:30

Dom Pokoju w Jerozolimie
. Foto: materiały Home of Peace

Posłuchaj

16.08.14 Paulina Rozynek: „Ważne jest bycie z tymi dziećmi i rozmowy z nimi (…)”
+
Dodaj do playlisty

Niektóre z dzieci są sierotami, pozostawionymi samymi sobie, bez nadziei na lepsze jutro. Ich rodzice porzucili je jako małe dzieci, dziś nie wiadomo co się z nimi dzieje. Czasem do niektórych z nich docierają tylko strzępy informacji o narkomanii rodziców czy ich śmierci.

Historia działalności

Dom powstał w 1967 roku po wojnie sześciodniowej. Wówczas bardzo dużo dzieci arabskich zostało sierotami, bo ich rodzice zginęli w wojnie. Siostry zaczęły zbierać samotne dzieci z ulicy i dały im schronienie. Początkowo dom utrzymywany był z datków zbieranych na ulicy, potem darczyńców przybywało.

– Siostra Rafała wyszła na ulice Jerozolimy i zaczęła grać na gitarze i zbierać datki. Ludzie dawali pieniądze. Jeden z dobroczyńców ofiarował plik pieniędzy. Siostry zaczęły budować dom ciemną nocą, bo prawo izraelskie stanowiło tak, że to, co budowane nocą, nie można było rozebrać – opowiadała w Polskim Radiu 24 Paulina Rozynek, wolontariuszka.

REKLAMA

Paulina
Paulina Rozynek/fot.PR24/MS

Pomoc najuboższym i zagubionym

Obecnie w domu przebywają dzieci, które pochodzą z rozbitych lub patologicznych rodzin. Często ich rodzice są narkomanami lub alkoholikami. Są też dzieci katolickie, których rodzice mają problemy z pracą.

– To niezwykłe miejsce dla dzieci, które tam mieszkają, ponieważ dostają oprócz rzeczy materialnych, jak odzież i wyżywienie, bardzo dużo miłości od sióstr. Dzieci wychowywane są w duchu katolickim. Są wspólne modlitwy, adoracja Najświętszego Sakramentu. Jednak do domu przychodzą dzieci różnych wyznań. Są więc nie tylko katolicy, lecz także muzułmanie i dzieci z rodzin prawosławnych – mówił Gość PR24.

Każdy może być wolontariuszem

Obecnie „Home of Peace” funkcjonuje tylko dzięki pomocy ludzi dobrej woli, ich wsparciu finansowemu i modlitewnemu. Każdy, kto chciałby pracować na rzecz dzieci w Jerozolimie, może się zgłosić do sióstr i przyjechać do Domu Pokoju.

– Można się skontaktować z siostrami telefonicznie albo mailowo. Można pomagać na przykład przy reperacji odzieży lub przy remontach. Jeśli zaś ktoś zna język angielski na poziomie komunikatywnym, może uczyć dzieci w szkole. Rok szkolny trwa od początku września do początku czerwca. Pomoc niezbędna jest właśnie na początku szkoły, bo wtedy jest najwięcej pracy organizacyjnej – informowała Paulina Rozynek.

REKLAMA

PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej