Europa nie radzi sobie z uchodźcami
Według danych ponad 150 tys. uchodźców z Afryki Północnej przedostało się w ostatnich latach do Europy. Kierunkiem dalszej emigracji są kraje takie jak Niemcy, Szwecja. Istnieje ryzyko, że wśród uchodźców do Europy mogą przeniknąć islamscy fundamentaliści.
2014-09-23, 20:53
Posłuchaj
Każdego roku tysiące ludzi z Afryki i Azji usiłuje przedostać się do Europy w poszukiwaniu schronienia przed wojną, czy też dla lepszego życia. Uchodźcy jako główny kierunek emigracji wybierają wybrzeża Włoch i Grecji. Wedle statystyk od roku 2000 na Morzu Śródziemnym zginęło około 23 tys. osób podczas podejmowania próby dotarcia do wybrzeży Włoch.
– Włosi jednostronnie nie czekając na reakcję Unii Europejskiej czy innych ponadnarodowych organizacji zainaugurowali operację, która polega na niedopuszczaniu do katastrof z udziałem nielegalnych emigrantów. Praktycznie to się udało i Włosi czekają na łodzie uchodźców już przy wybrzeżach Libii – mówił w PR24 Marek Lehnert, korespondent Polskiego Radia we Włoszech.
Strach przed ekstremistami
Liczba uchodźców wzrasta i wzrasta także ryzyko przeniknięcia do Europy islamskich terrorystów. Europa zaczyna obawiać się powrotu dżihadystów, którzy mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli. Z tego względu kontynent może się coraz bardziej zamykać na nielegalnych emigrantów.
– Wraz ze wzrostem obaw przed dżihadystami będziemy się coraz bardziej zamykać. Jak przepuścić tych, których należy, a jak odsiać tych, których nie chcemy? Będzie to bardzo trudne, wręcz niemożliwe – powiedziała Patrycja Sasnal, ekspertka PISM.
REKLAMA
Zmiany w polityce europejskiej dla uchodźców
Tragediom z udziałem uchodźców można zapobiec i tego domagają się różnego typu organizacje. W ich ocenie konieczna jest zmiana polityki europejskiej i odpowiednie skoordynowanie działań krajów członkowskich.
– Mogłyby istnieć regulacje, które pomagałyby państwom, które są w danym momencie bardziej obciążone napływem uchodźców. Polska ubezpiecza wschodnią granicę Unii Europejskiej i przyjmuje uchodźców ze wschodu, a Włochy południową. Trudno jednak rozważyć na arenie międzynarodowej, który z krajów powinien być bardziej zaangażowany – oceniła Agnieszka Kunicka, dyrektorka Centrum Pomocy Uchodźcom i Repatriantom Polskiej Akcji Humanitarnej.
– Państwa członkowskie Unii Europejskiej wydają się skupiać na umacnianiu granic i na to poświęcać środki. Starają się także przekazywać odpowiedzialność między sobą. Nikt nie ma pomysłu, jak zająć się problemem i nie ma też chęci jego rozwiązania – wskazywał Daniel Witko z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
PR24/GM
REKLAMA
REKLAMA