Pułapki pracy sezonowej
Wiele Polaków wybiera latem sezonową pracę wakacyjną. O tym, jak uniknąć nieuczciwych pośredników pracy, oszustw w wynagrodzeniach i pracy na warunkach niewolniczych mówiła w Polskim Radiu 24 Joanna Garnier z Fundacji La Strada.
2016-07-05, 16:20
Posłuchaj
Jak podkreśliła Joanna Garnier, Polacy zbyt rzadko zadają pytania. – Nie pytamy o to, ile zarobimy, w jakich warunkach będziemy pracować, jaka będzie stawka godzinowa, czy będę ubezpieczony. – Mamy jakieś przekonanie, że nie wypada zadawać pytań, bo być może pośrednik pomyśli, że mu nie ufamy – zaznaczyła.
Garnier zaznaczyła, że chęć poprawienia swojego bytu nie jest niczym zły. – Wiele osób nie myśli jednak kompletnie co to za oferta, skąd przyszła, kto ją zaproponował i czy rzeczywiście jest tak korzystna jak się nam ją przedstawia – zaznaczyła. I dodała, że pośrednicy to ludzie, którzy sami chcą zarobić i to możliwie tanim kosztem, czasem „kosztem czyjejś desperacji”.
Joanna Garnier podkreśliła, że nieostrożny wybór oferty może się źle skończyć. – Ludzie, którzy wyjeżdżają bez uprzedniego zebrania informacji, mogą w najlepszym wypadku trafić na oszusta, który im nie zapłaci – podkreśliła. - W najgorszym przypadku może się okazać, że trafiamy do przysłowiowego obozu pracy, gdzie pracujemy po kilkanaście godzin na dobę, nie mamy ubezpieczenia i zmuszani jesteśmy do pracy ze szkodliwymi chemikaliami – dodała.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/pr