Odpuścić winy i zaniechać kary? O więźniach niemieckich obozów koncentracyjnych

Posłuchaj

14.10.17 Czy byli więźniowie niemiecki obozów koncentracyjnych doczekają się zadośćuczynienia?

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

- Nazywają nas świadkami historii, ale tak naprawdę to jesteśmy jej artefaktami – powiedział  Stanisław Zalewski. - Społeczeństwo interesuje się nami podczas rocznic i uroczystości państwowych, ale kiedy te się zakończą, to samotnie wracamy do swoich domów i problemów – dodał były więzień niemieckiego obozu. Wciąż otwartą pozostaje także kwestia odszkodowań za krzywdy wyrządzone Polakom - więźniom niemickich obozów.

W 1946 roku zawiazali oni Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych. Wstąpiło do niego około 200 tys. osób. Obecnie żyje już jedynie 2,5 tys. W czasie, kiedy toczą się dyskusje na temat polskich żądań reparacji od strony niemieckiej, co roku umiera około 400 członków tej organizacji. Jak podkreślił gość audycji, w sakramencie pokuty istnieje zadośćuczynienie, które polega na tym, że każda krzywda powinna być naprawiona. - Problem polega na tym, w jaki sposób, a przede wszystkim, kiedy – zastanawiał się Stanisław Zalewski.

- Mam dylemat czy mogę odpuścić winy tym, którzy mieli na klamrach wojskowych pasów napis „Gott mit uns”, albo czerwoną gwiazdę i z premedytacją zabijali ludzi. Zastanawiam się również czy odpuszczenie winy jest równoznaczne z zapomnieniem i zaniechaniem kary za wyrządzone krzywdy – zaznaczył Stanisław Zalewski. - Tymczasem każda akcja dotycząca odszkodowań wlecze się latami, pytanie więc komu zostaną one wypłacone – dodał.

Więcej do posłuchania w audycji.

 Rozmawiała Ewa Tylus

Polskie Radio 24/kawa

____________________ 

Data emisji: 14.10.17

Godzina emisji: 16:08