Trudna sytuacja producentów żywności
W przyszłym tygodniu produkty żywnościowe zostaną przekazane na cele charytatywne. Jednak wszystkich towarów nie uda się rozdać najuboższym. Ponad milion ton artykułów rolno-spożywczych nie uda się sprzedać.
2014-08-28, 14:17
Posłuchaj
Minister Rolnictwa Marek Sawicki przedstawił w Sejmie informacje na temat walki ze skutkami rosyjskiego embarga na polską żywność.
Rekompensaty dla rolników
Z badań opracowanych przez resort rolnictwa szacowana wartość całego eksportu artykułów rolniczych do Rosji mogła sięgnąć ok. 1 mld euro. Niestety w związku z embargiem nie uda się tego sprzedać na rynkach wschodnich.
- Nie ma jeszcze dokładnych informacji o tym na jakie kwoty mogą liczyć polscy rolnicy. Znana jest tylko ogólna kwota dla wszystkich krajów członkowskich czyli 125 mln euro. Minister Rolnictwa powiedział, że już 7 tysięcy rolników złożyło wnioski o rekompensaty za towary, których nie udało się sprzedaż na wschód. Wśród tych produktów są przede wszystkim warzywa. Wszystkie wnioski będą analizowane przez Komisję Europejską i dopiero później wypłacane. Minister przyznał, że teraz wszyscy czekają na zielone światło z Brukseli - relacjonował Tomasz Majka, dziennikarz Polskiego Radia.
Zbyt małe wsparcie
Unia Europejska przeznaczyła 125 milionów dla producentów warzyw i owoców, które się szybko psują. W najbliższych dniach wsparciem ma też objąć produkty mleczne.
- Od początku tego kryzysu minął już trzeci tydzień, a my wciąż nie mamy żadnych konkretnych rozwiązań. Producenci zarówno warzyw jak i owoców, przetwórcy, producenci mięsa oraz mleka są poważnie zaniepokojeni. Patrząc na wielkość europejskiego eksportu nie ma wątpliwości, że kwota, którą planuje przekazać Komisja Europejska jest niewystarczająca. Polska straci około 1 mld, a cała Unia 10 mld. W najbliższym czasie Komisja powinna podać informacje dotyczące producentów mleka – podkreślił na antenie PR24 Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Opieszałość Unii
W Brukseli eksperci państw członkowskich mają przedstawić nowe propozycje wsparcia dla rolników, którzy ponieśli straty po wprowadzeniu rosyjskiego embarga.
- Poprzez sankcje zgodziliśmy się na wojnę handlową z Rosją. Unia Europejska poniekąd realizuje częściowo realizuje scenariusz, o który chodziło Wladimirowi Putinowi. Im dłużej taka sytuacja trwa, tym większe prawdopodobieństwo, że pewne grupy społeczne mogą stracić cierpliwość. Putinowi zależało na sytuacji, która doprowadziłaby do poważnych niepokojów natury społecznej i politycznej wewnątrz Unii oraz strat gospodarczych. Unia powinna zareagować szybkimi reakcjami i rekompensatami, a tego w jej działaniu zabrakło – dodał Gość PR24.
PR24/Paulina Olak