Będą zmiany w „MdM”?
Rząd chce objąć programem „Mieszkanie dla Młodych” także lokale z rynku wtórnego. Taka propozycja padła na czerwcowym posiedzeniu sejmowej podkomisji, która zajmuje się inicjatywą. Czy zmiana wpłynie korzystnie na działanie projektu? Na to pytanie w Polskim Radiu 24 odpowiadał Bartosz Turek, ekspert ds. rynku mieszkaniowego.
2015-06-22, 15:52
Posłuchaj
Dotychczas w ramach programu „Mieszkanie dla Młodych” możliwe było ubieganie się dofinansowanie przez państwo lokalu pochodzącego wyłącznie z rynku pierwotnego. Jak komentował w Polskim Radiu 24 Bartosz Turek z Lion’s Bank, takie obostrzenia eliminowały z projektu wielu mieszkańców kraju.
– Deweloperzy w Polsce koncentrują się na 20 największych miastach w kraju. To sprawia, że zakup lokalu w ramach „MdM” w mniejszych miejscowościach jest niemal niemożliwy. Rozszerzenie programu pozwoli na objęcie programem całego państwa, gdzie działa rynek wtórny. To krok w dobrym kierunku – oceniał ekspert.
Bartosz Turek dodał, że sam projekt „MdM” nie jest najlepszym rozwiązaniem problemu dotyczącego kupna własnego lokum przez młodych ludzi.
– Program kosztuje budżet państwa 3,5 miliarda złotych. Te pieniądze, jak pokazuje przykład państw zachodnich, można było wydać lepiej. Prowadzenie projektu wspierającego długoterminowe oszczędzanie lub udzielanie przez państwo nieoprocentowanych pożyczek byłoby korzystniejsze – wskazywał Bartosz Turek. – Warto pamiętać, że pożyczka zawsze jest lepsza od dopłaty. Pieniądze pożyczone zawsze bowiem wracają z powrotem do budżetu – zauważył gość Polskiego Radia 24.
Więcej w całości rozmowy.
Polskie Radio 24/mp