Ukraina z Rosją czy w Europie?
Poglądy Ukraińców są bardzo zróżnicowane. Wschodnie regiony tęsknią za sojuszem z Rosją i z nostalgią wspominają czasy Związku Radzieckiego. Centralna i zachodnia Ukraina patrzą ku Europie, gdzie widzą szanse na wsparcie i pomoc w budowie normalnego państwa.
2014-05-16, 11:29
Posłuchaj
Już od momentu protestów na Majdanie dało się zaobserwować antagonizmy wśród ukraińskiego społeczeństwa. Różnice światopoglądowe przybierały na sile i swoje apogeum osiągają przed wyborami prezydenckimi, ale podział w rzeczywistości nie jest tak wyraźny i funkcjonuje głównie w doniesieniach medialnych.
Ukraina podzielona?
Spoglądając na sytuację we wschodniej i zachodniej Ukrainie wydaje się, że społeczeństwo jest coraz bardziej spolaryzowane. Wschód kraju zwraca się w kierunku Rosji, a regiony zachodnie spoglądają na Unię Europejską. Informacje płynące z mediów utwierdzają w tym przekonaniu.
– Nie ma żadnej polaryzacji. Poglądy są zróżnicowane, ponieważ Ukraina jest państwem bardzo silnie regionalnym i trzeba wziąć to pod uwagę. Ukraina w konfrontacji z Putinem wcale się nie polaryzuje, a wręcz konsoliduje. Część społeczeństwa, która nie była pewna swojej tożsamości i lojalności dziś okazuje się, że przechodzi w pełni na stronę ukraińską – mówił w PR24 dr Kazimierz Wóycicki ze Studium Europy Wschodniej UW.
Ukraina nieznana
Wiele mówi się o kryzysie na Ukrainie, ale mało wie o samym kraju. Państwo postrzegane jest przez stereotypy, a wśród niektórych Europejczyków panuje przekonanie, że Ukraina nie istnieje.
– Gdybyśmy wiedzieli więcej o kulturze ukraińskiej, to byśmy ten kraj traktowali poważniej. Brak wiedzy powoduje, że przyjmuje się każdy najgłupszy stereotyp. Wschód Ukrainy jest nawet dla nas taki rosyjski. Ukraina wprowadza w wymiar europejski zupełnie nowe rzeczy i poznanie kraju jest dla nas wielkim wyzwaniem – tłumaczył Gość PR24.
Nostalgia za ZSRR
Tęsknota za Związkiem Radzieckim właściwa jest byłemu NRD, a także można się z nią spotkać w Polsce i innych byłych krajach demoludu. Ukraina w szczególny sposób związana jest z Rosją, ale bardzo się od niej różni.
– Na Ukrainie dochodziło do rozrachunku z historią, ale było to utrudnione z powodu braku reform. Ukraina ma szczególne związki z Rosją. Są pokrewieństwa, ale także wielkie antagonizmy. Dzisiejszy proces konsolidacji państwa to błąd ze strony Władimira Putina, który chciał zrobić coś na siłę. Gdyby Rosja sama się reformowała, to element pokrewieństwa z nią byłby o wiele silniejszy. Teraz jednak Ukraińcy odnajdują więcej pokrewieństw z Polską – powiedział dr Kazimierz Wóycicki.
PR24/Grzegorz Maj