Trójkąt Królewiecki w Petersburgu

Szefowie dyplomacji Polski, Niemiec i Rosji spotkają się w Petersburgu w formule tzw. Trójkąta Królewieckiego. Jaki efekt mogą przynieść rozmowy? Czy dojdzie do kompromisu na linii Rosja – Ukraina? I jak bardzo ważna jest obecność Polski w tym spotkaniu?

2014-06-10, 12:44

Trójkąt Królewiecki w Petersburgu
. Foto: flickr/PolandMFA

Posłuchaj

10.06.14 Dr Kazimierz Wóycicki: „NATO kolosalnie przybliża się do granic Rosji, a na terenie Ukrainy czuć już obecność USA (…)”
+
Dodaj do playlisty

Dr Kazimierz Wóycicki ze Studium Europy Wschodniej UW ocenia, że z pewnością ani minister Sikorski, ani minister Steinmeier nie zgodzą się z tym, co usłyszą w Rosji od ministra Ławrowa. Jednak uważa, że sam pomysł zorganizowana spotkania wewnątrz Trójkąta Królewieckiego jest dobrym posunięciem.

- W obecnej sytuacji to spotkanie jest bardzo właściwe, a obecność Polaka na tym spotkaniu, podkreśla pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Rola Ministra Sikorskiego jest niezwykle ważna. Będzie on pilnować ministra Steinmeiera, bo nie jest tajemnicą, że jego postawa wobec konfliktu ukraińskiego nie jest zgodna z polityką Angeli Merkel – podkreślił w PR24 dr Kazimierz Wóycicki.

Rosja  w impasie

Czy to spotkanie będzie przełomem? Gość PR24 wątpi w nagły zwrot strategii Putina. Ale uważa, że Rosja od dawna jest w trudnej sytuacji.

- Putin strategicznie przegrywa - ocenia jednoznacznie dr Kazimierz Wóycicki, ale zauważa także inne aspekty nowo zaistniałej sytuacji za naszą wschodnią granicą - Dzięki niej na naszych oczach powstaje nowy etos Ukrainy i armii ukraińskiej. NATO kolosalnie przybliża się do granic Rosji, a na terenie Ukrainy czuć już obecność USA. Poza tym aneksja Krymu Rosja poniosła ogromne koszty finansowe – tłumaczył dr Wóycicki i podkreśla, że przez te czynniki Władimir Putin wciąż odnosi kolosalne straty.
-To, co się obecnie dzieje w Rosji, to przyspieszanie rozpadu imperium Rosyjskiego. A zajęcie Krymu przez Kreml jest oznaką słabości Rosji - mówi dr Kazimierz Wóycicki.

REKLAMA

Krym to karta przetargowa?

Nie ma wątpliwości, że Krym jest strategicznym miejscem na mapie geopolitycznej. Gość PR24 zauważa także inne jego aspekty.

- W aneksji Krymu niebezpieczne jest to, że ustanowił on precedens dla innych republik rosyjskich, które obserwując co się tam dzieje, same także będą chciały się odłączyć. Zachód od początku utrzymuje, iż to, co wydarzyło się na Krymie było aneksją- zapewnia dr Kazimierz Wóycicki.
Energia w obliczu kryzysu

Rosja od dawna szantażuje Ukrainę dostawami gazu, ale w opinii Gościa PR24 Rosja także na tym polu ponosi porażkę.

- W sprawach energetycznych Unia i Ukraina rozmawiają jednym głosem, a wręcz można powiedzieć, że Unia staje się adwokatem Ukrainy. Poza tym  Unia ma alternatywę dla gazu z Rosji. A ta czuje coraz bardziej, że może stracić swoich dotychczasowych odbiorców i wówczas sytuacja Rosji stanie się bardzo trudna finansowo.

REKLAMA

Czy powinniśmy spodziewać się wkrótce szybkich efektów spotkania Trójkąta Królewieckiego?
- Konflikt na Ukrainie będzie trwał jeszcze kilka lat a kraje Zachodu przekonały się już, że Putinowi nie można ustąpić na żadnym kroku – podsumował dr Kazimierz Wóycicki.
PR24/dk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej