Szczyt NATO w Newport
Zbliża się szczyt NATO w Newport. Szef MON Tomasz Siemoniak jest zdania, że o stałej obecności wojsk Sojuszu na terenie Polski nie ma mowy. Decyzje, które zapadną podczas szczytu w Newport, pozostają na razie w sferze spekulacji.
2014-08-21, 12:41
Posłuchaj
Od początku konfliktu ukraińskiego postawa NATO względem Rosji jest bardzo powściągliwa i nie jest tajemnicą, że Sojusz nie chce drażnić Kremla. Tym samym nie ma mowy o stałej obecności wojsk NATO na terenie Polski. Z kolei prawdopodobne jest, że może dojść do wspólnych ćwiczeń państw Sojuszu na terenie Polski, Litwy, Łotwy i Estonii.
Polskie oczekiwania wobec NATO
Tomasz Siemoniak w rozmowie z Agnieszką Drążkiewicz wskazuje, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy NATO pokazało, że jest zdolne do działania i przyjęty jest plan różnych przedsięwzięć bieżącego reagowania. Dyskusja na temat sytuacji na Ukrainie i wzmocnienia wschodniej flanki są bardzo żywe, ale stałe bazy NATO nie znajdują się w obrębie oczekiwań Polski.
– Polsce nie zależy na stałej bazie NATO, ponieważ jest to scenariusz niemożliwy do zrealizowania. Nie możemy liczyć na bazę taką jak w Niemczech. Stany Zjednoczone nie mają też interesu w budowie tak dużej bazy na terenie Polski, a czemu towarzyszyłyby liczne protesty mieszkańców. Ze słów ministra Siemoniaka wynika, że chcemy stałej, ale rotacyjnej obecności wojsk NATO, ale w ramach różnych manewrów – wyjaśniała w PR24 Agnieszka Drążkiewicz, reporter IAR.
Kryzys na Ukrainie doprowadził do „przebudzenia” NATO w Europie. W związku z tym 13 państw jest aktywnych w sprawie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego i w interesie Polski jest, aby powstała odpowiednia struktura, która będzie wykorzystywana przez NATO jako wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu.
REKLAMA
PR24/GM
Polecane
REKLAMA