Imperialna doktryna Putina

Gruzja, Abchazja, Ukraina, Mołdawia. W dalszej perspektywie być może państwa bałtyckie, Rumunia i Bułgaria. 23 lata po upadku Związku Radzieckiego, którego wpływy docierały aż do Berlina, Rosja powraca do imperialnej ideologii i stara się przywrócić porządek jaki panował w Europie Wschodniej w czasach ZSRR.

2014-11-15, 17:57

Imperialna doktryna Putina
. Foto: flickr/us navy official page

Posłuchaj

15.11.14 Jarosław Guzy: „Imperialna polityka Rosji polega oczywiście na agresji wobec sąsiednich krajów, ale również w pewnym sensie na konfrontacji z państwami zachodnimi (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Za realizację tego zadania zabrał się jeden człowiek. Władimir Putin. Chcąc dorównać swojemu poprzednikowi sprzed kilkuset lat – Piotrowi I Wielkiemu – powziął ambicje odbudowy imperium rosyjskiego w granicach dawnego ZSRR. Moskwa swoją politykę realizuje konsekwentnie już od kilku lat, a niedawny scenariusz zastosowany na Krymie powtarza się we wschodniej Ukrainie. Nie wiadomo tylko gdzie i kiedy poszerzanie rosyjskich granic będzie miało swój koniec.

– Największym problemem i jednocześnie zachętą dla Putina jest to, że Europa zachodnia w dalszym ciągu nie jest zjednoczona w kwestii podejścia do rosyjskiej ekspansji. Mówimy tu zarówno o diagnozie sytuacji, jak i o środkach zaradczych. Moim zdaniem do osiągnięcia jednolitego stanowiska jest nadal bardzo daleko i dlatego w najbliższym czasie będzie niezwykle ciężko zahamować imperialną politykę Putina i uratować kraje zagrożone agresją – powiedział na antenie PR24 Jarosław Guzy , ekspert do spraw międzynarodowych i problemów bezpieczeństwa.

Jarosław
Jarosław Guzy/fot.PR24/MS

Trzy wymiary imperializmu

Jan Piekło z Fundacji Współpracy Polsko-Ukraińskiej PAUCI wyjaśnił, że imperialistyczna polityka Rosji nie ogranicza się jedynie do regionu wschodniej Europy i do działań ściśle militarnych. Ważną kwestią są również działania dyplomatyczne.

– Musimy podkreślić, że Rosja w swojej polityce działa na trzech płaszczyznach. Z jednej strony skupia się na obszarze ukraińsko-czarnomorskim, w którego skład wchodzą zarówno Ukraina, Kaukaz, jak i Mołdawia. Drugim kierunkiem w imperialistycznych zapędach Moskwy jest wymiar europejski, gdzie skupia się ona na działaniach dyplomatycznych wobec Bułgarii, Czech, Słowacji, czy Węgier. Tutaj Putin próbuje nastawić te państwa tak, by popierały jego decyzje i rozbijały europejską konsolidację. Sfera transatlantycka, ze Stanami Zjednoczonymi jako głównym graczem, jest ostatnią, na której nasz wschodni sąsiad skupia swoje działania – wyjaśnił Rozmówca PR24.

Głównym celem działań Kremla nie jest podbicie Ukrainy, czy zbieranie dawnych ziem ruskich. Owszem, jest to ważna sprawa dla Putina, ale najważniejszym założeniem jest zmiana ładu światowego, określanego, w rosyjskiej propagandzie, jako porządek wielobiegunowy – dodał Paweł Purski z portalu Eastbook.eu.

Paweł
Paweł Purski/fot.PR24/MS

PR24/Damian Bielecki

 

Polecane

Wróć do strony głównej