Trwają poszukiwania polskiej załogi Cemfjord
Wznowiono akcję poszukiwania rozbitków członków załogi statku Cemfjord, który zatonął w piątek w cieśninie Pentland Firth – między głównym lądem Szkocji, a Wyspami Orkney. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że wśród załogi było siedmiu Polaków.
2015-01-04, 13:21
Posłuchaj
W momencie wypadku statek pod cypryjską banderą był w drodze z ładunkiem cementu z Aalborg w Danii do portu Runcorn w Cheshire. Kapitan żeglugi wielkiej, dr Zbigniew Ferlas z Wydziału Nawigacji, Zakładu Ratownictwa i Ochrony Żeglugi Akademii Morskiej w Szczecinie utrzymuje, że w przypadku tego typu statków zawsze istnieje ryzyko utraty ich stateczności.
– W przewozie cementu na statkach ładunkowych zawsze istnieje niebezpieczeństwo, szczególnie przy trudnych warunkach pogodowych, przesypania ładunku i stworzenia tzw. swobodnej powierzchni. To bardzo niekorzystnie wpływa na stateczność. Jednak trudno mi jednoznacznie stwierdzić, czy to była przyczyna katastrofy – powiedział kapitan.
Gość PR24 twierdzi także, że cieśnina Pentland jest niezwykle trudna pod względem nawigacji.
– Jest to nawigacyjnie jeden z najtrudniejszych regionów, jakie istnieją na świecie. Cieśnina ta jest wąska i ma długość 15 mil morskich, a szerokość tylko 6. Przez ten wąski korytarz przeciskają się potężne wody pływowe, a wahanie poziomu wody wynosi 5 metrów. Ta cieśnina nie daje żadnej ochrony przed sztormem – podkreślał rozmówca PR24.
REKLAMA
PR24/dds
Polecane
REKLAMA