Władimir Putin z wizytą na Węgrzech

We wtorek z wizytą do Budapesztu wyruszył Władimir Putin. W opinii większości Węgrów, rosyjski prezydent jest niechcianym gościem. Mieszkańcy stolicy kraju protestowali przeciw wizycie polityka skandując głośno „Putinowi Niet, Europie tak”.

2015-02-17, 14:04

Władimir Putin z wizytą na Węgrzech
Protest przedstawicieli węgierskiej "Human Platform" przeciwko wizycie Władimira Putina . Foto: EPA/BALAZS MOHAI

Posłuchaj

17.02.15 Anatol Arciuch: „Władimir Putin jest dla Viktora Orbana sojusznikiem politycznym, który wyznaje te same wartości (…)”
+
Dodaj do playlisty

Oficjalnym powodem wizyty Władimira Putina jest 70. rocznica wyzwolenia Budapesztu przez Armię Czerwoną. Komentatorzy podkreślą, że jest to tylko pretekst i głównym tematem rozmów rosyjskiego prezydenta z węgierskimi władzami będzie energetyka i renegocjacja umowy gazowej między Węgrami a Rosją.

Publicysta Anatol Arciuch powiedział w Polskim Radiu 24, że Węgrzy są świadomi zacieśniającej się współpracy między Budapesztem a Rosją.

– To nie tylko kwestia uzależnienia Węgier od rosyjskich dostaw ropy i gazu. Mniej więcej rok temu podpisano z Rosjanami umowę na budowę dwóch nowych bloków elektrowni jądrowej. To koszt ok. 12,5 mld dolarów. Co więcej, Moskwa zaproponowała Węgrom udzielenie kredytów w podobnej wysokości – wskazywał gość PR24.

Ekspert przyznał, że węgierski rząd jest wykorzystywany przez Władimira Putina do politycznych rozgrywek z Unia Europejską.

REKLAMA

– W Brukseli mówi się złośliwie o nowych Austro-Węgrach. Austria, Węgry i Słowacja są przeciwne jakimkolwiek sankcjom wobec Rosji i po cichu prowadzą negocjacje z Moskwą. Może do nich wkrótce dołączyć Grecja. Wiele zależy od renegocjacji długu Aten. Negatywny wynik rozmów może popchnąć Grecję w objęcia Moskwy – stwierdził Anatol Arciuch.

Polskie Radio 24/gm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej