Skandal korupcyjny i manifestacje w Korei Południowej
Południowokoreańska opozycja przygotowuje się do rozpoczęcia procesu impeachmentu prezydent Park Geun-hie. Z opublikowanych badań opinii publicznej wynika, że głowę państwa popiera zaledwie 4 proc. Koreańczyków. O sprawie mówił w Polskim Radiu 24 Oskar Pietrewicz z Centrum Studiów Polska-Azja.
2016-11-28, 14:30
Posłuchaj
Koreańskie partie opozycyjne zamierzają wszcząć procedurę odwołania z urzędu prezydent Park. Jak piszą południowokoreańskie media, mogą liczyć na wsparcie części parlamentarzystów obozu rządzącego.
Na ulicach Seulu w weekendy organizowane są manifestacje osób, które żądają od prezydent Park ustąpienia z urzędu. W ubiegły weekend w stolicy Korei Południowej protestowało kilkaset tysięcy osób. Oczekuje się, że podobne manifestacje odbędą się w najbliższy weekend.
Jak podkreślił Oskar Pietrewicz manifestacje na ulicach Seulu trwają od 5 tygodni i przybierają na sile. - Koreańczycy są niesamowicie podatni na manipulacje. Skupiają się głównie na wątku osobistym dotyczącymi pani prezydent, a nie protestują przeciwko powiązaniom biznesu z polityką. Dominują więc wątki sensacyjne i obyczajowe – wyjaśnił gość.
Dodał, że to, co wzburzyło tak silnie społeczeństwem przy okazji skandalu korupcyjnego, to fakt, że ujawnił on wiele patologii jakie dotyczą zwykłych Koreańczyków. – Okazało się m.in., że - korzystając z koneksji - wieloletnia przyjaciółka pani prezydent załatwiła studia swojej córce. To rzecz bardzo kontrowersyjna w społeczeństwie, w którym trudno dostać się na studia. Tego typu rzeczy uruchamiają sprzeciw i bunt społeczny – podsumował Pietrewicz.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/pr
Więcej Świata w Polskim Radiu 24
REKLAMA
__________________
Data emisji: 28.11.16
Godzina emisji: 14:15
Polecane
REKLAMA