Ewakuacja Aleppo. PAH: sytuacja na skraju katastrofy humanitarnej

2016-12-15, 14:21

Ewakuacja Aleppo. PAH: sytuacja na skraju katastrofy humanitarnej
Zdaniem Marcina Podleśnego z Polskiej Akcji Humanitarnej „sytuacja w Aleppo jest na skraju katastrofy humanitarnej, a taki stan utrzymuje się od kilku miesięcy".Foto: EPA/Mohammed Badra

Zaczął obowiązywać rozejm, który ma umożliwić ewakuację ludności cywilnej z oblężonego Aleppo. O pomocy humanitarnej dla Syryjczyków i o reakcjach Zachodu na przedłużający się konflikt mówili goście audycji Świat w południe Marcin Podleśny z Polskiej Akcji Humanitarnej i Mariusz Borkowski, wieloletni korespondent na Bliskim Wschodzie.

Posłuchaj

15.12.2016 Mariusz Borkowski: w Syrii 50-60 proc. ludności nie jest po żadnej ze stron i to oni są w najgorszej sytuacji
+
Dodaj do playlisty

Rozejm, który ma umożliwić 50 tysiącom cywilów opuszczenie wschodnich części miasta, zaczął obowiązywać w nocy. Operacja ma potrwać kilka dni. - Rozejm przewiduje, że oddziały zbrojne mogą się wycofać z lekką bronią, natomiast cywile będą rozmieszczani w Idlibie i kontrolowanym przez siły Asada Aleppo. Reżim rządowy nie jest zadowolony z warunków. Baszar al-Asad uważał, że należało raz na zawsze rozprawić się z rebeliantami – powiedział Mariusz Borkowski.

Jak podkreślał Marcin Podleśny z PAH, "sytuacja w Aleppo jest na skraju katastrofy humanitarnej". – Ewakuacja jest pewnym sukcesem, ale od paru miesięcy mieszkańcy wschodniego Aleppo byli pozbawieni opieki medycznej oraz mieli bardzo ograniczony dostęp do wody pitnej i żywności – mówił gość Polskiego Radia 24.

Polska Akcja Humanitarna pomaga uciekinierom w Syrii od 2013 roku, a także tym, którzy docierają do Turcji.- Osoby, które wyjeżdżają z miasta, nie mają przy sobie praktycznie niczego. Wymagają pełnego wsparcia na każdym etapie swojej podróży. Znaczna część z tych ludzi dociera do prowincji Idib, gdzie zatrzymują się w tymczasowych obozach. Część z nich przedostaje się do Turcji – powiedział koordynator PAH.

W programie była też mowa o radykalizacji islamskiej, która zachodzi po obu stronach konfliktu i o reakcjach państw Zachodu na tę sytuację. – To zjawisko występuje na Bliskim Wschodzie od dawna. Nie dotyczy ona świetnie wyszkolonych jednostek militarnych, tylko rekrutów, którzy stanowią trzy czwarte armii. Mogą w jej szeregi wstępować fundamentaliści. Opozycja demokratyczne też na początku była laicka, lecz po trzech latach walki większość bojowników przeszła do organizacji islamistycznych – mówił Borkowski.

Według gościa Polskiego Radia 24 Unia Europejska i Stany Zjednoczone ograniczyły się tylko do werbalnych potępień, zamiast przedstawić program naprawczy. - Przez długi czas Zachód mamił się, że ma do czynienia wyłącznie z opozycją demokratyczną, która stworzy tam wolne państwo. Nagle okazało się, że te organizacje demokratyczne są niesłychanie słabe, dotyczą głównie emigracji, a na miejscu bronią i pieniędzmi dysponują ekstremiści, głównie wywodzący się z Al-Kaidy lub tzw. Państwa Islamskiego. Przez to państwa zachodnie straciły wpływ na sytuację, bo nie miały do zaoferowania żadnego rozwiązania politycznego – komentował Mariusz Borkowski.

Więcej w całej rozmowie.

Gospodarzem programu był Krzysztof Renik.

Polskie Radio 24/kk

Świat w Południe w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

_____________________

Data emisji: 15.12.2016

Godzina emisji: 12.35


Polecane

Wróć do strony głównej