Polska i kraje naszego regionu wspierają Gruzję
Polska, Litwa, Łotwa i Ukraina mocno wspierają Gruzję w jej działaniach. Politycy tych krajów złożyli taką deklarację w Tbilisi, w przeddzień 10. rocznicy wybuchu wojny rosyjsko-gruzińskiej. W Polskim Radiu 24 komentarz Jakuba Benedyczaka z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
2018-08-07, 14:55
Posłuchaj
Wizyta polityków z Polski, Litwy, Łotwy i Ukrainy miała być podobna po podróży sprzed dekady polityków tych samych krajów. Jednym z jej organizatorów był ówczesny polski prezydent, Lech Kaczyński.
Konflikt z 2008 roku zaowocował oderwaniem się od Gruzji dwóch samozwańczych republik: Abchazji i Osetii Południowej. Był też początkiem agresywnej polityki Rosji w regionie. Jak podkreślał w Polskim Radiu 24 Jakub Benedyczak, Gruzja dziś również potrzebuje wsparcia z zagranicy.
- Oprócz gestów dyplomatycznych, Gruzja potrzebuje konkretnych działań takich instytucji jak NATO czy Unia Europejska. Same gesty nie zapewnią Gruzji bezpieczeństwa ani wewnętrznego, ani zewnętrznego - oceniał ekspert. - W tej chwili jednak perspektywy integracji Gruzji z Zachodem są ograniczone. To wpływa na to, że sami Gruzini są mniej entuzjastycznie nastawieni do konsolidowania się z Europą. Mieszkańcy tego kraju po prostu nie widzą korzyści, nie odczuwają w swoim życiu, że współpraca z UE i NATO może im coś dać - dodawał gość PR24.
Politycy z Polski, Litwy, Łotwy i Ukrainy we wtorek rano byli na granicy gruzińsko-osetyjskiej, w miejscu, gdzie zaczęła się wojna.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/zz
------------------------