Kozacki duch na Majdanie
Kozacy z Zaporoża, niegdyś znani z umiłowania wolności i siczowej demokracji, również demonstrują przeciwko ukraińskiej władzy i wyrażają poparcie dla demonstrantów.
2014-02-03, 21:40
Posłuchaj
– Wiec odbył się w niedzielę i zgromadził dwa tysiące ludzi, mimo iż poprzednie zgromadzenie zostało brutalnie rozpędzone przez milicję. Ci, którzy przyszli przełamali strach. Aktywista zaporoskiego Majdanu Sergiej Pawłowski powiedział mi, że kozactwo zaporoskie już nie istnieje. Mimo braku „prawdziwych” Kozaków ludzie, protestujący w Zaporożu nawiązują w wystąpieniach do kozackiego ducha i umiłowania wolności. Operują pewnym mitem, ale i mity mają to do siebie, że niekiedy „ożywają” – podkreślił Krzysztof Renik, korespondent Polskiego Radia z Ukrainy.
Tamtejsi mieszkańcy w większości dystansują się jednak do kijowskich wydarzeń. Jest to nie tylko kwestia zastraszania ich przez tamtejszą milicję, ale także braku poczucia tożsamości narodowej.
– Trzeba wyjaśnić to historycznie. Kozaczyzna – jako warstwa społeczna oraz jako kultura i styl życia – została w dużej mierze zniszczona pod koniec XVIII w. i na początku XIX wieku. Obecnie jest więc rekonstrukcją, która ma charakter folklorystyczny, a w ten sposób nie odbuduje się poczucia niezależności czy chęci oporu wobec władzy. Ponadto trzeba pamiętać, że jest to część rosyjskojęzyczna i położona daleko od granic Europy, a znajomość realiów europejskich jest tam zupełnie inna niż na zachodzie kraju. Tak więc nawet zastraszanie nie jest nawet potrzebne – stwierdził profesor Tomasz Stryjek, z Collegium Civitas i Polskiej Akademii Nauk.
►UE i Stany Zjednoczone pracują nad wspólną propozycją pomocy dla Ukrainy. Chodzi zarówno o zakończenie obecnego kryzysu politycznego jak i o wsparcie gospodarcze. Bruksela zastrzega, że, przyjmując międzynarodową ofertę, Kijów będzie musiał zobowiązać się do konkretnych reform.
REKLAMA
– Proponowane są spore pieniądze, ale UE cały czas nie jest w stanie przebić tej oferty , która zaproponowała Rosja. Ostatnie było to 15 miliardów. Sama UE nie jest w stanie zaproponować więcej. Nawet ze Stanami Zjednoczonymi byłoby to zapewne niemożliwe – relacjonowała z Brukseli Magdalena Skajewska – UE tłumaczy, że jej główną propozycją jest umowa stowarzyszeniowa. Jak podkreśla Bruksela jest to oferta korzystna, która w długiej perspektywie doprowadzi m.in. do stabilności gospodarczej na Ukrainie.
PR24/Anna Krzesińska
REKLAMA