Ekspert: Turcy wypracowali sobie mocną pozycję wobec UE
Tureckie władze chcą resetu w stosunkach z Europą i poszerzenia Unii Celnej z UE. Tymczasem tysiące Turków uczestniczy w marszu opozycji na liczącej 425 kilometrów trasie z Ankary do Stambułu. Marsz ma być protestem przeciwko skazaniu na 25 lat więzienia pod zarzutem szpiegostwa wiceprzewodniczącego największej partii opozycyjnej CHP Enisa Berberoglu. O stosunkach unijno-tureckich i sytuacji opozycji w Turcji mówili w audycji Świat w Powiększeniu Mateusz Chudziak (Ośrodek Studiów Wschodnich).
2017-06-26, 20:00
Posłuchaj
Według Mateusza Chudziaka Turcja będzie grała ostro z Unią - Dwa cele, czyli referendum i umowa migracyjna, zostały już osiągnięte. Turcy są w swojej masie nacjonalistyczni, jest tam duży resentyment. Stali się też antyeuropejscy w wyniku ślimaczącego procesu akcesyjnego. Liberalizacja wizowa to karta przetargowa, którą Turcja będzie jeszcze straszyła. Turcy wypracowali sobie mocną pozycję wobec Unii – mówił gość Polskiego Radia 24.
Marsz rozpoczął się 15 czerwca i będzie prawdopodobnie trwał 20 dni, zakończy się przed stambulskim więzieniem, w którym odbywa karę Berberoglu. Ten 61-letni polityk jest pierwszym parlamentarzystą Partii Ludowo-Republikańskiej, uwięzionym po uchwaleniu w 2015 roku poprawki do tureckiej konstytucji, która pozwala na znoszenie immunitetu członkom parlamentu. Zdaniem Chudziaka protest nie przybiera masowego rozmiaru.
– Wcześniej były przepychanki słowne między rządzącymi a opozycją, ale obecnie partia Ergodana AKP spuściła z tonu. Wydaje mi się, że ten marsz to rozpaczliwa próba mobilizacji połowy społeczeństwa, która systemu prezydenckiego nie poparła. Były nadzieje po referendum, ale brak jest lidera i jedności w opozycji – powiedział ekspert.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Adrian Bąk.
Polskie Radio 24/kk/PAP
____________________
Świat w Powiększeniu w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje