Prof. Piotr Madajczyk o spotkaniu Merkel-Putin: kalkulacja polityczna, a nie sympatia
- Nie sądzę, żeby po tych wcześniejszych doświadczeniach Niemiec, nagle Angela Merkel poczuła się przepełniona zaufaniem i sympatią do Rosji. Z jednej strony zdaje sobie świetnie sprawę z obiektywnych uwarunkowań, jak Iran i niebezpieczeństwo uruchomienia fali migrantów, z drugiej tego, jak są definiowane interesy gospodarcze Niemiec – mówił w PR24 prof. Piotr Madajczyk z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk.
2020-01-12, 20:25
Posłuchaj
Niemieckie media, komentując na gorąco sobotnie spotkanie kanclerz Angeli Merkel i Władimira Putina w Moskwie, zwracają głównie uwagę, że szefowa rządu RFN skoncentrowała się na wspólnych interesach obu krajów i unikała kontrowersyjnych kwestii.
Powiązany Artykuł
"Utrzymuje dobre relacje z niemal wszystkimi państwami". Dr Szymon Kardaś o obecności Rosji na Bliskim Wschodzie
Prof. Piotr Madajczyk zauważył, że polityka Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie budzi często niepokój członków UE. - Jeżeli chodzi o sytuację w Iranie większość państw Unii Europejskiej jest przeciwko linii, którą reprezentują USA, i uważa że trzeba za wszelką cenę podtrzymać porozumienie nuklearne z Iranem i utrzymywać zbrojenia nuklearne pod kontrolą. Rosja natomiast jest państwem, które ma wpływ w Iranie i jest przeciwna polityce amerykańskiej - stwierdził ekspert.
Jak dodał, Rosja wypracowała sobie silną pozycję na Bliskim Wschodzie, także przez zaangażowanie w Libii i Syrii, które to kraje były kluczowe podczas ostatnich fali migracji. - W tle mamy pamięć o 2015 r kiedy Angel Merkel otworzyła granice i ruszyła fala migrantów. Gdyby coś podobnego się powtórzyło, Niemcy byłyby w bardzo trudnej sytuacji, są podatne na naciski zarówno ze strony Rosji, jak i Turcji, te dwa kraje mogą uruchomić lawinę migracji - przypominał profesor.
"Była to pierwsza wizyta kanclerz Angeli Merkel na Kremlu od 2015 roku. To, co się podczas niej stało, ma historyczne znaczenie: po trzyipółgodzinnej rozmowie szefowa rządu RFN znalazła zaskakująco przyjazne słowa dla rosyjskiego prezydenta. Putin otrzymał same pochwały" - zauważa w komentarzu zamieszczonym na stronie internetowej dziennik "Bild" i podkreśla, że ton wypowiedzi Merkel był znacznie chłodniejszy, gdy chodziło o USA. Waszyngton był tylko "sojusznikiem". O partnerstwie transatlantyckim - ani słowa.
REKLAMA
***
Audycja: Świat w powiększeniu
Prowadzący: Bogumił Husejnow
Gość: prof. Piotr Madajczyk z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk
REKLAMA
Data emisji: 12.01.2020
Godzina emisji: 19.46
PR24/PAP/ka
REKLAMA