Prezydencja Niemiec w UE. "Bardzo duże oczekiwania"
- Prezydencja została przejęta w sytuacji epidemii koronawirusa. Są wobec niej bardzo duże oczekiwania, ze względu na rangę tego państwa, które ma siłę do przeforsowania pewnych celów - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Krzysztof Miszczak z SGH.
2020-07-01, 20:30
Niemcy 1 lipca przejęły prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Przypada ona na moment, w którym Wspólnota próbuje złagodzić negatywne skutki koronakryzysu. Kluczowe dla unijnych krajów jest w tym półroczu uzgodnienie budżetu na lata 2021-2027 i funduszu odbudowy po pandemii.
- Prezydencja została przejęta w sytuacji epidemii koronawirusa. Są bardzo duże oczekiwania wobec tej prezydencji, ze względu na rangę tego państwa, które ma siłę do przeforsowania pewnych celów - podkreślił w Polskim Radiu 24 prof. Krzysztof Miszczak.
Powiązany Artykuł

Niemcy rozpoczynają swoje półroczne przewodnictwo w UE
Jak zaznaczył, jednym z istotnych projektów jest fundusz odbudowy. – Kwota 750 mld euro przeznaczona na ten cel to projekt francusko-niemiecki. Myślę, że to się uda przeprowadzić podczas szczytu Unii Europejskiej 17-18 lipca. Polska wspiera to francusko-niemieckie stanowisko, bo to propozycja bardzo dobra także dla naszego kraju - powiedział.
- Chodzi też o osiągnięcie ambitnych celów klimatycznych do 2050 roku. Trzeba również doprowadzić - i to też leży w gestii niemieckiej prezydencji – do podpisania umowy handlowej z Wielką Brytanią. To nie jest proste zadanie - dodał ekspert.
REKLAMA
Jego zdaniem "trzeba także – i to jest ważne w wymiarze globalnym, nie tylko dla Unii Europejskiej – zbudować dwustronne i wielostronne stosunki z Chinami, na nowej podstawie prawnej". - Należy oczywiście rozwiązać problem migracyjny. Kwestii, problemów do rozwiązania jest naprawdę dużo - podsumował profesor.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: Świat w powiększeniu
REKLAMA
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: prof. Krzysztof Miszczak (SGH)
Data emisji: 01.07.2020
Godzina emisji: 19.33
REKLAMA
PR24
REKLAMA